Nie każdy może kupić alkohol
Odmowa sprzedaży alkoholu była powodem awantury, którą wszczął w sklepie pijany mężczyzna. Był zdziwiony, że ekspedientka postąpiła zgodnie z prawem. Awanturnik miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna może się spodziewać zarzutu zakłócenia porządku publicznego, będąc pod wpływem alkoholu. Wykroczenie to zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Policjanci zostali wezwani do jednego z krośnieńskich sklepów, w którym pijany klient wszczął awanturę z personelem. Mężczyzna był zaskoczony faktem, że ekspedientka odmówiła mu sprzedaży alkoholu tłumacząc, że zabrania tego prawo. Argumenty te nie dotarły do kupującego, który odpowiedział personelowi sklepu agresywnym zachowaniem i wulgarnymi słowami.
Interweniujący policjanci ustalili, że sprawcą awantury jest 49-letni mieszkaniec Krosna. Mężczyzna istotnie był pijany, w jego organizmie stwierdzono ponad 1,7 promila alkoholu. Niebawem krośnianin może spodziewać się zarzutu zakłócenia porządku publicznego, będąc pod wpływem alkoholu. Wykroczenie to zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, zabrania sprzedaży i podawania napojów alkoholowych:
- osobom, których zachowanie wskazuje, że znajdują się w stanie nietrzeźwości,
- osobom do lat 18
- na kredyt lub pod zastaw.
Sprzedający popełnia w takich przypadkach przestępstwo, zagrożone karą grzywny, a sklep lub lokal gastronomiczny mogą stracić zezwolenie na handel alkoholem.