Wpadła szajka oszustów
Olsztyńscy policjanci zatrzymali cztery osoby podejrzane między innymi o wyłudzanie kredytów, fałszowanie dokumentów i poświadczanie nieprawdy. Funkcjonariusze ustalili, że grupą specjalizującą się w przestępczości gospodarczej kierował 29-letni mieszkaniec Nidzicy, wcześniej karany za oszustwa. Wczoraj wszyscy po kolei trafili do policyjnego aresztu. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą z olsztyńskiej komendy wiedzieli, że w sklepach ze sprzętem AGD i RTV na terenie miasta pojawiają się osoby wyłudzające kredyty ratalne na podstawie
fałszywych zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach. Funkcjonariusze szybko ustalili, że autorem nielegalnych dokumentów miał być Adam B. z Nidzicy. 29-latek był już karany za podobne przestępstwa.
Wczoraj, jak wynikało z informacji policjantów, szef grupy oszustów wystawił zaświadczenia 28-letniej Monice Ł. Następnie kobietę i Sylwestra N., jej 41-letniego znajomego, podwiózł do sklepu ze sprzętem RTV i AGD. Ci próbowali tam wyłudzić kredyt na zakup telefonu komórkowego wartego 1000 złotych. Ich plan nie powiódł się. Oboje wpadli w ręce policjantów.
Godzinę później do Moniki Ł. i Sylwestra N. dołączył Adam B. i Dariusz B. Mężczyźni zostali zaskoczeni, kiedy jechali samochodem 29-latka. Ostatni z zatrzymanych to konkubent Moniki Ł. Policjanci już wiedzą, że nie ma on czystego konta. Na podstawie sfałszowanych dokumentów miał wyłudzić kredyt na zakup telefonu komórkowego w jednym ze sklepów na olsztyńskich Nagórkach. Wcześniej 32-latek odsiedział już karę 8 lat pozbawienia wolności za włamania. Teraz on i jego wspólnicy mogą wrócić za kratki na kolejne 8 lat.
Policjanci ustalają, czy podejrzani mają na swoim koncie jeszcze inne oszustwa.