Uratowali tonące dziewczynki
Niewiele brakowało, a dwie dziewczynki próbę ochłodzenia się w wodzie przypłaciłyby życiem. Podczas przejażdżki rowerowej weszły do rzeki, a po chwili zaczęły tonąć. Dziewczynki zauważył mężczyzna, który wskoczył do wody aby je uratować, jednak akcja była na tyle wymagająca, że konieczna była dodatkowa pomoc. Na szczęście w pobliżu wypoczywał policjant z Lublińca, który wraz z kolegą bez chwili wahania ruszył tonącym na ratunek i wspólnie z innymi osobami stworzyli tzw. łańcuch życia.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Węgierska Górka w powiecie żywieckim. W ubiegłym tygodniu, wraz ze znajomymi, wypoczywał tam policjant z Lublińca sierż szt. Mateusz Wolny. Około 19.00, na brzegu rzeki Soła w okolicy ulicy Kamiennej, stróż prawa usłyszał krzyki i wołanie o pomoc, a chwilę później zauważył tonące dziewczynki i mężczyznę, który jako pierwszy próbował ratować dzieci. Jak się okazało, akcja była na tyle wymagająca, że mężczyzna nie był w stanie sam wyciągnąć z wody dwóch osób, jednak mógł liczyć na skuteczną pomoc. W pobliżu bowiem w czasie wolnym wypoczywał policjant z Lublińca wraz ze znajomymi. Bez chwili wahania stróż prawa wraz ze swoim kolegą ruszyli na pomoc. Mężczyźni wspólnie z innymi osobami utworzyli tzw. łańcuch życia, polegający na trzymaniu się za ręce i wyciągnęli z nurtu rzeki 11 i 12-latkę. Policjant z kolegą zaopiekowali się dziećmi i przekazali je pod opiekę służb przybyłych na miejsce. Załoga pogotowia ratunkowego udzieliła dziewczynkom pierwszej pomocy medycznej i trafiły one pod opiekę rodziców. Dzięki natychmiastowej reakcji osób, które ruszyły z pomocą, życiu nastolatek nic nie zagraża.
Lublinieccy policjanci apelują o ostrożność nad wodą. Powyższe zdarzenie jest dowodem na to, że wystarczy chwila nieuwagi, aby doszło do sytuacji zagrażającej życiu.
(KWP w Katowicach)