Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Maluch" bez serca

Data publikacji 05.03.2008

Tarłowscy policjanci zatrzymali 16–letniego mieszkańca powiatu opatowskiego, który próbował ukraść fiata 126p. Młodzieniec chciał po szkole podjechać nim do domu, ale zawiódł go rozładowany akumulator samochodowy.

Z ustaleń miejscowych policjantów wynika, że nieletni po skończonych zajęciach w szkole postanowił ukraść zaparkowanego pod kościołem malucha. Drzwi samochodu otworzył jednym z trzech posiadanych przez siebie kluczyków i próbował uruchomić auto. I tu "maluch" go zaskoczył. Silnik zaczął wydawać przeróżne dźwięki, ale w żaden sposób nie dał się uruchomić. Później okazało się, że samochód ma rozładowany akumulator. Zdenerwowany złodziej wyszedł po paru minutach z "nieposłusznego" auta i starym zwyczajem poszedł na przestanek autobusowy, aby dojechać do domu. Tu na przeszkodzie stanęli mu policjanci, którzy zabrali go już swoim samochodem i zawieźli prosto na posterunek. Tam młodzieniec przyznał się do wszystkiego. Wyjaśnił, że skradziony samochód chciał ukryć w stodole, a rodzicom powiedzieć, że to własność kolegi, który mu go użyczył. Najprawdopodobniej zamierzał do tego wszystkiego korzystać z "pożyczonego prawa jazdy" bo jak na razie nie posiada on żadnych uprawnień. Policjanci w jego sprawie materiały prześlą do sądu rodzinnego i nieletnich.
Powrót na górę strony