Dwóch rozbójników trafiło za kratki
Policjanci z referatu patrolowo - interwencyjnego zatrzymali na Białołęce dwóch mężczyzn zaraz po tym, jak pobili młodego mężczyzn i próbowali zabrać mu telefon komórkowy. Dobrze znany Policji 20–letni Rafał W. oraz 18–letni Rafał H. trafili do aresztu. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Policyjny patrol z Białołęki drogą radiową otrzymał informację o pobiciu. Mundurowi niezwłocznie pojechali pod wskazany adres. Przy ulicy Marywilskiej funkcjonariusze zastali pokrzywdzonego. Młody chłopak opowiedział mundurowym, że gdy szedł na przystanek, zauważył podążających za nim trzech mężczyzn, którzy podeszli do niego i zażądali pieniędzy. Młody człowiek zignorował zaczepki, bo jak stwierdził, nie znał mężczyzn i tym bardziej nie mógł być im nic winien.
Na tym się jednak nie skończyło. Jeden z chuliganów podszedł do ofiary kolejny raz, przewrócił go na ziemię i uderzył kilkakrotnie ręką w twarz. Tym razem oprócz pieniędzy chciał zabrać mu telefon komórkowy. Po chwili napastnicy prawdopodobnie spłoszeni przez gromadzących się na przystanku ludzi, uciekli w kierunku osiedla. Gdy poszkodowany opowiadał mundurowym o zdarzeniu zauważył idącego między blokami jednego z napastników.
Jeden z mundurowych podążył w jego kierunku. Ten na jego widok wszedł pośpiesznie do klatki schodowej jednego z bloków przy ulicy Marywilskiej. Tam został zatrzymany. Był to dobrze znany Policji 20–letni Rafał W. Ma on już na swoim koncie wymuszenie rozbójnicze, naruszenie nietykalności, niszczenie mienia i groźby karalne. Chwilę później w ręce mundurowych wpadł kolejny uczestnik rozboju 18–letni Rafał H. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Dzisiaj sprawę skierowano do prokuratury. Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.
