Komendant pomógł 82-latkowi, który leżał na chodniku
Gdyby nie szybka reakcja komendanta Komisariatu Policji z Tworoga mogło by dojść do tragedii. Stróż prawa widząc leżącego na chodniku starszego mężczyznę, natychmiast ruszył na pomoc. Senior przewrócił się i upadł doznając urazu głowy oraz ręki. Okazało się, że ma problemy neurologiczne. Dzięki podkom. Piotrowi Skolikowi mężczyzna trafił do szpitala pod fachową opiekę lekarzy.
W miniony wtorek na ulicy Bytomskiej w Tarnowskich Górach o mały włos nie doszło do tragedii. Na chodniku, nieopodal przystanku autobusowego, leżał starszy mężczyzna. Pomimo tego, że na autobus czekało wiele osób, nikt nie przejął się jego losem. Zareagował podkom. Piotr Skolik, który jechał do tarnogórskiej komendy na naradę z kierownictwem. Stróż prawa widząc leżącego człowieka natychmiast zatrzymał samochód, przebiegł przez ulicę i zaczął udzielać pomocy mężczyźnie. Senior miał rozbitą głowę i uraz ręki. Komendant z Tworoga udzielił mu pierwszej pomocy, wezwał karetkę pogotowia oraz policyjny patrol. Widząc tą sytuację jedna z mieszkanek pobliskiego budynku wyniosła krzesło dla mężczyzny, który miał duże problemy z utrzymaniem się na własnych nogach. Okazało się, że 82-letni bytomianin ma problemy neurologiczne. Kiedy na miejsce przyjechali lekarze, widząc uraz głowy seniora podjęli decyzję o natychmiastowym przewiezieniu go do szpitala. Gdyby nie szybka reakcja podkom. Skolika, ta historia mogłaby mięć zupełnie inne zakończenie.
Zdarzenie, w którym Komendant z Tworoga pomaga starszemu mężczyźnie opisał Tygodnik „Gwarek”. W internecie pojawiło się wiele pochlebnych komentarzy dla policjanta. Jedna z internautek napisała: „Przejeżdżając samochodem ulicą Bytomską w stronę ronda im. ks. F. Blachnickiego zauważyłam samochód policyjny, a obok siedzącego na krześle dobrze mi znajomego starszego pana...Moja pomoc okazała się zbędna, bo karetka pogotowia była już w drodze. Za chwilę podszedł lekarz i zabrał go do samochodu, byłam pewna, że zawiozą go do szpitala. Panowie policjanci byli nadzwyczajnie mili, uprzejmi i profesjonalni. Dzięki szybkiej pomocy uratowali go od nieszczęścia, za co wielkie podziękowania...”
Inni internauci zwrócili uwagę na to, że pomimo tego, iż kilka osób znajdowało się na przystanku autobusowym nie zareagowali na leżącego seniora. „Kilkanaście osób na przystanku i nic. Ludzie, nie każdy leżący na ulicy to pijak, a nawet to i taki może wymagać pomocy i trzeba to sprawdzić. Ludzie pomoc w takiej sytuacji nie boli...”
(KWP w Katowicach / kp)