Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pomagamy i chronimy

Data publikacji 25.09.2018

"Ocalili ludzkie życie i zasługują na ogromną postawę" - takie słowa podziękowania wpłynęły do komendanta rejonowego od mieszkanki Rembertowa. Asp. Robert Góźdź i sierż. Jakub Walaszczyk zareagowali na zgłoszenie dotyczące podejrzenia, że ktoś może próbować odebrać sobie życie. Funkcjonariusze zadziałali błyskawicznie i bardzo skutecznie. W efekcie, pomimo tego, że zagrożenie było aż w Będzinie, pomoc dotarła na miejsce na czas i do tragedii nie doszło. Również dzięki natychmiastowej reakcji stołecznych policjantów na zgłoszenie, starsza Pani trafiła pod specjalistyczną opiekę.

Do Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII wpłynęło podziękowanie od mieszkanki Rembertowa dla dwóch policjantów z komisariatu przy ulicy Plutonowych. Pani kilka dni wcześniej wzywała pomocy w związku z  podejrzeniem, że znajoma może próbować odebrać sobie życie.

Autorka podziękowań tak opisuje sytuację: „Dzięki ich ( policjantów- przyp.red.) pomocy zdążyliśmy w ostatniej dosłownie chwili ją odratować, a sprawa była więcej niż trudna, bo mieliśmy tylko imię i nazwisko i stary adres zamieszkania, a sama osoba znajdowała się aż w Będzinie woj. śląskie.

Asp. Robert Góźdź i sierż. Jakub Walaszczyk przyznają, że faktycznie nie było łatwo ustalić miejsce, gdzie potrzebna była pomoc. Policjanci doskonale zdawali sobie sprawę, że w takiej sytuacji najistotniejszy  jest czas, minuty mogły zaważyć o ludzkim życiu. Sprawne działania i ogromne zaangażowanie funkcjonariuszy doprowadziły do szczęśliwego zakończenia, nie doszło do tragedii.

***

W ubiegły piątek policjanci z wydziału wywiadowczo - patrolowego na Pradze Północ interweniowali w związku z zagrożeniem życia jednej z mieszkanek dzielnicy. Policjanci zaalarmowani przez zaniepokojonych sąsiadów udali się do jednej z kamienic, gdzie mieszkała 65-latka. Zgłaszający oświadczyli, że od kilku dni nie widzieli kobiety, nie mieli z nią żadnego kontaktu, a w jej mieszkaniu słychać było włączony telewizor. Policjanci wielokrotnie pukali do lokalu, jednak nikt nie otwierał. Funkcjonariusze nie zwlekali i wezwali na miejsce strażaków oraz pogotowie.

Po strażackiej drabinie policjanci dostali się do mieszkania. Na podłodze odnaleźli wycieńczoną i odwodnioną kobietę. Natychmiast przystąpili do udzielenia pierwszej pomocy, umożliwili także wejście do mieszkania ratownikom. Personel medyczny wkrótce zajął się nieprzytomną 65-latką. Starsza pani, która jak się okazało przeżyła silny udar, trafiła do szpitala.

Policjanci są zgodni, co do tego, że pomaganie innym, to najważniejsza część policyjnej służby.

(KSP / ig)

Powrót na górę strony