„Bieganie to nie hobby to moja pasja”
Niezwykłym osiągnięciem sportowym może pochwalić się policjant z Komendy Powiatowej Policji Świdnicy - mł. asp. Aleksander Sobieraj. Aleksander z powodzeniem ukończył górski bieg Ultra Trail du Mont Blanc CCC – na dystansie 101 km z przewyższeniem 6100 m npm w Alpach. Bieg odbył się w miejscowości Chamonix we Francji, a trasa tego biegu prowadziła przez Włochy, Szwajcarię i Francję. Funkcjonariusz w Policji służy od 10 lat i obecnie jest referentem w Zespole ds. Wykroczeń Wydziału Prewencji świdnickiej komendy.
Na co dzień, zaangażowany w służbę i dynamiczny policjant, a po godzinach spędzonych w mundurze, jak sam twierdzi, stres spala biegając. Mł. asp. Aleksander Sobieraj z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy odniósł kolejny olbrzymi sukces, dobiegając do mety morderczego biegu Ultra Trail du Mont Blanc CCC. Bieg rozpoczął się w Courmayeur we Włoszech i jego trasa prowadziła wokół masywu góry Mont Blanc przez trzy kraje: Włochy w kierunku Szwajcarii aż do Lac de Champex, a następnie do Francji, gdzie zakończył się w miejscowości Chamonix.
W biegu Ultra Trail du Mont Blanc CCC – na dystansie 101 km z przewyższeniem 6100 m npm w Alpach nie każdy może wziąć udział. W ciągu dwóch lat należy uzbierać wymaganą liczbę punktów kwalifikacyjnych zdobywanych w biegach długodystansowych. W tym roku na starcie najstarszego biegu w Europie i jednego z najstarszych na świecie pojawiło się blisko 2200 uczestników z całego świata. Wśród „zwycięzców”, bo samo ukończenie tego biegu jest olbrzymim sukcesem był właśnie funkcjonariusz świdnickiej komendy. „
„To było wielkie wyzwanie i jako amatora cieszy mnie dotarcie do mety w czasie 22 godzin i 49 minut. Dumny jestem też z tego, że kolejny raz udało mi się pokonać własne słabości. Trzeba to przeżyć , bo nie sposób opisać tego jak zachowuje się nasz organizm przy tak dużym wysiłku. Największe kryzysy zaczynają pojawiać się w chwilach, gdy odczuwamy zmęczenie i ból. Nie dziwmy się też ludziom, którzy nie ukończyli tego górskiego biegu i rezygnowali, gdy do mety mieli już bardzo blisko. Myślę, że tylko obrany cel i duża motywacja do zrealizowania go, pozwala biec dalej" – powiedział po biegu mł. asp. Aleksander Sobieraj.
Olek swoją przygodę z bieganiem rozpoczął 9 lat temu. „Biegać zaczęłam od 2009 r. Namówił mnie kolega z którym wcześniej grałem w piłkę nożną, spróbowałem i od tamtej pory… połknąłem bakcyla. Pierwszy raz pobiegłem wiosną 2009 r. w Półmaratonie Kietrz-Rohov na dystansie 21 km - ta data jest dla mnie ważna, bo od tego czasu zacząłem na poważnie traktować ten sport.”
Dla Olka jak sam mówi sukcesem, jest ukończenie każdego ultramaratonu - jako biegu górskiego. „Satysfakcje dają mi ultramaratony, bo pokonuje wtedy swoje słabości, poznaje granice swojej bariery psychicznej i fizycznej i wiem że muszę, tą barierę przełamać żeby ukończyć ten bieg".
Mł. asp. Aleksander Sobieraj nie poprzestał tylko na uczestnictwie w biegach, ale sam zorganizował też bieg w Kosowie w 2014 r., a od 2016 r. cyklicznie organizuje Walimski Półmaraton Górski. Chcąc tym samym zachęcić innych do aktywności fizycznej. Olek odniósł już wiele sukcesów w kraju, ale tez poza granicami Polski kończąc wiele maratonów i ultramaratonów górskich zajmując wysokie miejsca. Nie sposób wszystkich wymienić bo jest ich naprawdę dużo, a kolejne ma w planach.
Trzymamy zatem kciuki i życzymy powodzenia!
(KWP we Wrocławiu / mw)