Ełk: Policjanci zatrzymali podejrzanego o włamania sprzed lat. Pomogły badania genetyczne i oznaczenie profilu sprawcy
Dzięki badaniom genetycznym i oznaczeniu profilu DNA sprawcy, ełccy policjanci ustalili mężczyznę, który w lutym 2016 roku włamał się domku letniskowego w Sajzach. Kryminalni ustalili, że mężczyzna włamał się jeszcze do jednego budynku oraz próbował włamać się do kolejnego. Mężczyzna został zatrzymany. Teraz za popełnione włamania grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat .
Niektóre sprawy kryminalne, przy których pracują policjanci, są na tyle skomplikowane lub mają tak niewiele śladów, że ustalenie podejrzanego wymaga nie tylko skrupulatności i wytrwałości od funkcjonariuszy, ale także wiele czasu, po którym niektóre fakty wychodzą na światło dzienne.
Tak było m.in. w sprawie, nad którą od ponad dwóch lat pracowali ełccy kryminalni. Na rozwiązanie sprawy dotyczącej trzech kradzieży z włamaniami do domków letniskowych na terenie gminy Ełk, czekali od początku 2016 roku. Ich cierpliwość została wynagrodzona, a stało się to możliwe dzięki badaniom laboratoryjnym zabezpieczonego materiału genetycznego, które pozwoliły na oznaczenie profilu DNA sprawcy. Pokazuje to, jak ważne jest znalezienie i właściwe zabezpieczenie śladów na miejscu przestępstwa przez policyjnych techników kryminalistycznych oraz praca operacyjna prowadzona przez policjantów.
Historia zaczęła się na początku 2016 roku w powiecie ełckim. Wtedy to policjanci otrzymali informację o dwóch włamaniach do domków letniskowych w miejscowości Sajzy oraz o nieudanej próbie włamania do trzeciego budynku. Jak ustalili śledczy, sprawca w jednym z przypadków wyłamał okiennice, wybił szybę w oknie, wszedł do środka i ukradł elektronarzędzia warte 1 000 zł. W kolejnym budynku wyłamał drzwi wejściowe, dostał się do środka i zabrał stamtąd kuchenkę elektryczną, wiertarkę, dwa czajniki, a nawet kurtkę i dwa swetry, powodując straty o łącznej wartości ponad 800 zł. Włamywacz usiłował dostać się jeszcze do kolejnego domku letniskowego. Tam wyłamał okiennice, wybił szyby i próbował dostać się do środka, ale wówczas został spłoszony przez włączony alarm.
Na miejscu włamań z zaangażowaniem i determinacją pracowali technicy kryminalistyczni, którzy zabezpieczyli różnorakie ślady. Niestety sprawcy nie udało się wtedy ustalić, a postępowania umorzono. Jednak nie oznaczało to końca pracy, a policjanci nie zapomnieli o tych włamaniach. Przez cały czas pozostawały one w ich zainteresowaniu.
Czas mijał, ale było to potrzebne po to, by policjanci mogli otrzymać opinię biegłych z zakresu badań biologicznych. Ta pozwoliła na oznaczenie profilu DNA sprawcy włamania do jednego z domów. Ełccy kryminalni żmudnie badając pozostałe sprawy ustalili, że ten sam mężczyzna włamał się do jeszcze jednego domku letniskowego i usiłował włamać się do kolejnego.
Wkrótce policjanci do tych spraw zatrzymali 23-letniego mieszkańca gminy Ełk i w miniony wtorek (09.10.2018) przedstawili mu zarzuty. Mężczyzna przyznał się do wszystkich włamań. Teraz grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
(aj/tm)