Szczęśliwy finał poszukiwań
W sobotę 13 października br. przed godziną 14.00 dyżurny wielickiej komendy odebrał zgłoszenie o zaginięciu 12-letniego chłopca, który bez wiedzy rodziców oddalił się z miejsca zamieszkania i nie nawiązał kontaktu z rodziną. Istotną informacją był fakt, że chłopiec cierpi na zespół Aspergera, w związku z czym miał on utrudniony kontakt z otoczeniem. Z kolei 14 października br. o godz. 20.30 dyżurny Komisariatu VII Policji w Krakowie otrzymał powiadomienie o zaginięciu 94-letniego krakowianina. Według zgłoszenia w godzinach popołudniowych, pod nieobecność domowników, mężczyzna wyszedł z mieszkania. Wysoce prawdopodobne było, że cierpiący na demencję starszy pan, który posiada problemy z poruszaniem się, nie będzie w stanie samodzielnie wrócić do domu.
W stan gotowości postawiona została cała Komenda Powiatowa Policji w Wieliczce. Do pomocy wezwano także Pluton Alarmowy Oddziału Prewencji Policji w Krakowie.
W pewnym momencie ustalono, że chłopiec może znajdować się w jednej z galerii handlowych na krakowskim Podgórzu. Właśnie na tym miejscu policjanci skupili swoją uwagę. Około godz. 16:00 zaginiony 12-latek został odnaleziony gdy próbował wyjść z galerii. Nastolatka profilaktycznie przebadał zespół karetki pogotowia. Całego i zdrowego chłopca przekazano rodzicom.
***
Podczas poszukiwań czas odgrywa kluczową rolę szczególnie, gdy niska temperatura nocy może zagrażać życiu starszego mężczyzny dlatego policjanci niezwłocznie podjęli czynności poszukiwawcze. Do działań zaangażowani zostali zarówno policjanci ogniwa patrolowego KP VII w Krakowie, plutonu alarmowego Oddziałów Prewencji Policji, jak również funkcjonariusze służby kryminalnej oraz Państwowej Straży Pożarnej. Na miejsce skierowano także przewodnika z psem tropiącym oraz specjalną grupę poszukiwawczo-ratowniczą z Goszczy.
W wyniku profesjonalnie przeprowadzonych działań, doskonałej współpracy służb biorących udział w akcji, mężczyzna w ciągu kilku godzin został odnaleziony. Leżał w zaroślach prowadzących do nieczynnej kopalni. Był wyziębiony i wyczerpany. Starszemu panu udzielono pierwszej pomocy, okryto kocem i przekazano wezwanym na miejsce ratownikom medycznym. Następnie załoga karetki pogotowia przewiozła 94-latka do szpitala.
(KWP w Krakowie / ig / mg)