Po pijanemu bez włączonych świateł
Ponad promil alkoholu w organizmie miał zatrzymany przez policjantów z Ursynowa 21-letni Marcin B. Mężczyzna wpadł, gdy prowadzone przez niego auto zostało zatrzymane do kontroli przy ulicy Wąwozowej. Uwagę mundurowych zwrócił brak włączonych świateł. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Kwadrans przed godzina 1.00 na ulicy Wąwozowej policjanci patrolujący ten rejon zauważyli forda escorta, którego kierowca jechał bez włączonych świateł. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. W trakcie rozmowy od Marcina B. czuć było zapach alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna nie powinien znaleźć się za kierownicą, 21- latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Sprawą zajęli się policjanci z Ursynowa.
Do drugiego zdarzenia z udziałem nietrzeźwego kierowcy doszło również na Ursynowie. Policjanci zostali powiadomieni, iż ulicą Karczunkowską jedzie pijany rowerzysta. Na szczęście świadkowie uniemożliwili dalszą jazdę kierującemu. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce rowerzysta stał oparty o swój pojazd. Z zeznań świadków wynikało, że jechał "wężykiem" całą szerokością ulicy. 47-letni Marian B. "wydmuchał" w komisariacie prawie 3 promile alkoholu. Resztę dnia spędził w izbie wytrzeźwień. Rowerzysta za jazdę pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem.