Policjanci pomogli przy transporcie mężczyzny z podejrzeniem zawału serca
Wieczorem policyjny patrol został zatrzymany przez kobietę kierującą oplem. Okazało się, że wiezie w samochodzie swojego ojca, który prawdopodobnie ma zawał. Policjanci pilotowali opla do szpitala w Strzyżowie. Na trasie, chorego przejęła załoga karetki pogotowia.
Wczoraj po godz. 21.00, dyżurny strzyżowskiej komendy został poinformowany przez policjantów z posterunku we Frysztaku, że zostali zatrzymani przez mieszkankę Gogołowa, która wiozła do szpitala swojego ojca. 58-letni mężczyzna uskarżał się na dolegliwości wskazujące na zawał serca.
Sytuacja wyglądała bardzo poważnie, trzeba było działać niezwykle szybko i rozważnie. Policjanci ruszyli oznakowanym radiowozem z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi w kierunku szpitala w Strzyżowie, pilotując jadącego za nimi opla z chorym.
Dyżurny strzyżowskiej komendy od razu powiadomił dyspozytora centrum powiadamiania ratunkowego, który skierował karetkę pogotowia, by przejęła chorego na trasie dojazdu do szpitala.
W Dobrzechowie zespół pogotowia ratunkowego udzielił wstępnej pomocy medycznej oraz przewiózł pacjenta do strzyżowskiego szpitala, gdzie udzielono mu specjalistycznej pomocy.
(KWP w Rzeszowie / kp)