Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci ratują ludzkie życie

Data publikacji 24.10.2018

Zabrzańscy policjanci zdążyli z pomocą mężczyźnie, który chciał odebrać sobie życie. Desperat próbował wyskoczyć z okna mieszkania znajdującego się na V piętrze. Mężczyzna został wciągnięty do środka i obezwładniony. Decyzją lekarza został przewieziony do szpitala na obserwację. Z kolei mł. asp. Radosław Urbański i sierż. szt. Mariusz Świerzyński z posterunku w Kikole widząc kobietę z zadzierzgniętym na szyi sznurem, nie zwlekając ani chwili, wybili szybę i weszli do domu. Po kilkuminutowej akcji resuscytacyjnej u nieprzytomnej desperatki wróciły funkcje życiowe. Tylko dzięki szybkiej reakcji i profesjonalnie przeprowadzonej akcji ratunkowej kobieta żyje.

Do zdarzenia doszło wczoraj, 23.10.br., przed godz. 16.00 w centrum Zabrza. Policjanci zostali wezwani do mężczyzny, który znajdował się na zewnętrznym parapecie okna w mieszkaniu na V piętrze. Desperat próbował wyskoczyć, ale przytrzymywały go dwie kobiety. Jednak 21-latek coraz bardziej opuszczał się z parapetu. Najbliżej miejsca zdarzenia byli policjanci zabrzańskiej drogówki, którzy podjęli interwencję. Mundurowi wbiegli do mieszkania i wciągnęli desperata do środka. Mężczyzna był bardzo pobudzony i agresywny. Policjanci obezwładnili go i użyli kajdanek. Na miejsce została wezwana załoga karetki pogotowia. Decyzją lekarza mężczyzna został przetransportowany do szpitala psychiatrycznego na obserwację.

***

Dyżurny lipnowskiej komendy odebrał zgłoszenie o tym, że w jednej z miejscowości gminy Kikół mieszkająca tam kobieta zamierza popełnić samobójstwo. Na miejsce natychmiast został wysłany patrol z pobliskiego posterunku - mł. asp. Radosław Urbański i sierż. szt. Mariusz Świerzyński.

Gdy policjanci przybyli pod wskazany adres przez okno zobaczyli kobietę z zadzierzgniętym na szyi sznurem. Z uwagi na to, że drzwi były zamknięte, bez chwili wahania wybili szybę i weszli do środka, a następnie przecięli sznur, po czym rozpoczęli resuscytację nieprzytomnej kobiety. Po kilku minutach czynności życiowe wróciły.

Kobietą zaopiekowała się przybyła na miejsce załoga karetki.

***

Policjanci z Bielska-Białej i Jasienicy otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który zamierza odebrać sobie życie. Z informacji wynikało, że 51-latek przebywał w Stanach Zjednoczonych. Nie było znane dokładne miejsce jego pobytu. Błyskawiczna reakcja jego znajomej, z którą łączył się w tym czasie przez internet oraz natychmiastowa interwencja dyżurnych, którzy nawiązali kontakt z Biurem Międzynarodowej Współpracy KGP, przyczyniła się do ustalenia miejsca jego pobytu. Mężczyzna trafił do szpitala.

Z informacji przekazanych przez zgłaszającą wynikało, że rozmawiała ze znajomym ze Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem komunikatora internetowego. Mężczyzna – zawodowy kierowca, pracujący w jednej z zagranicznych firm - przebywał w tym czasie w kabinie samochodu ciężarowego. Kobieta utrzymywała, że był on załamany. Groził, że popełni samobójstwo. W kamerze widziała broń, a w pewnym momencie usłyszała strzał, po czym mężczyzna osunął się na fotel.

Kobieta zachowała zimną krew i bez chwili wahania zaalarmowała o zdarzeniu policjantów. Policjanci z Jasienicy bardzo szybko dotarli do jej mieszkania. Kobieta była roztrzęsiona i zdenerwowana. Komunikator był cały czas włączony. W kamerze widać było, że mężczyzna daje oznaki życia. Policjanci natychmiast nawiązali kontakt z dyżurnymi jasienickiej i bielskiej policji. Chodziło o jak najszybsze ustalenie miejsca, gdzie przebywa 51-latek. Kobieta nie potrafiła jednak wskazać, gdzie jej znajomy zatrzymał swój samochód.

Dyżurni natychmiast nawiązali kontakt z Biurem Międzynarodowej Współpracy Komendy Głównej Policji. Błyskawicznie skontaktowano się z policjantami amerykańskimi, prosząc o pomoc w namierzeniu ciężarówki, którą kierował 51-letni Polak. W międzyczasie, z pomocą zgłaszającej, ustalono również właściciela firmy, w której zatrudniony był mężczyzna. Samochód ciężarowy wyposażony był w GPS, co pomogło policjantom amerykańskim w szybkim dotarciu na miejsce. Policjanci udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy przedmedycznej. Poszkodowany został przewieziony do szpitala.

Skoordynowana praca zespołu dyżurnych oraz policjantów z Jasienicy, którzy utrzymywali stały kontakt ze zgłaszającą, pozwoliła skutecznie zainterweniować. Dzięki ich profesjonalizmowi, a także skutecznej i szybkiej wymianie informacji pomiędzy polską i amerykańską Policją - ustalono miejsce pobytu 51-latka i wezwano pomoc medyczną. Na uwagę zasługuje również postawa zgłaszającej, która współpracując z policjantami, do końca zachowała zimną krew.

(KWP w Katowicach / KWP w Bydgoszczy / mw / mg)

Powrót na górę strony