Ratując życie mężczyzny współpracowali z policjantami ze Stanów Zjednoczonych
Policjanci z Bielska-Białej i Jasienicy otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który zamierza odebrać sobie życie. Z informacji wynikało, że 51-latek przebywał w Stanach Zjednoczonych. Nie było znane dokładne miejsce jego pobytu. Błyskawiczna reakcja jego znajomej, z którą łączył się w tym czasie przez internet oraz natychmiastowa interwencja dyżurnych, którzy nawiązali kontakt z Biurem Międzynarodowej Współpracy KGP, przyczyniła się do ustalenia miejsca jego pobytu. Mężczyzna trafił do szpitala.
Z informacji przekazanych przez zgłaszającą wynikało, że rozmawiała ze znajomym ze Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem komunikatora internetowego. Mężczyzna – zawodowy kierowca, pracujący w jednej z zagranicznych firm - przebywał w tym czasie w kabinie samochodu ciężarowego. Kobieta utrzymywała, że był on załamany. Groził, że popełni samobójstwo. W kamerze widziała broń, a w pewnym momencie usłyszała strzał, po czym mężczyzna osunął się na fotel.
Kobieta zachowała zimną krew i bez chwili wahania zaalarmowała o zdarzeniu policjantów. Policjanci z Jasienicy bardzo szybko dotarli do jej mieszkania. Kobieta była roztrzęsiona i zdenerwowana. Komunikator był cały czas włączony. W kamerze widać było, że mężczyzna daje oznaki życia. Policjanci natychmiast nawiązali kontakt z dyżurnymi jasienickiej i bielskiej policji. Chodziło o jak najszybsze ustalenie miejsca, gdzie przebywa 51-latek. Kobieta nie potrafiła jednak wskazać, gdzie jej znajomy zatrzymał swój samochód.
Dyżurni natychmiast nawiązali kontakt z Biurem Międzynarodowej Współpracy Komendy Głównej Policji. Błyskawicznie skontaktowano się z policjantami amerykańskimi, prosząc o pomoc w namierzeniu ciężarówki, którą kierował 51-letni Polak. W międzyczasie, z pomocą zgłaszającej, ustalono również właściciela firmy, w której zatrudniony był mężczyzna. Samochód ciężarowy wyposażony był w GPS, co pomogło policjantom amerykańskim w szybkim dotarciu na miejsce. Policjanci udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy przedmedycznej. Poszkodowany został przewieziony do szpitala.
Skoordynowana praca zespołu dyżurnych oraz policjantów z Jasienicy, którzy utrzymywali stały kontakt ze zgłaszającą, pozwoliła skutecznie zainterweniować. Dzięki ich profesjonalizmowi, a także skutecznej i szybkiej wymianie informacji pomiędzy polską i amerykańską Policją - ustalono miejsce pobytu 51-latka i wezwano pomoc medyczną. Na uwagę zasługuje również postawa zgłaszającej, która współpracując z policjantami, do końca zachowała zimną krew.
(KWP w Katowicach / mw)