Roczna dziewczynka zatrzaśnięta w samochodzie. Na pomoc pospieszyli policjanci
Pabianiczanka zatrzasnęła w samochodzie kluczyki i… roczną córeczkę. Na pomoc w uwolnieniu dziecka pospieszyli policjanci z patrolówki. Ich niebanalna metoda otwarcia auta i zawodowy profesjonalizm pozwoliły na zmniejszenie stresu dziewczynki i jej szybki powrót w matczyne objęcia.
Do niecodziennej sytuacji doszło 25 października 2018 r. przy ul. Skłodowskiej w Pabianicach. Dyżurny policji odebrał telefon od roztrzęsionej i zdenerwowanej kobiety, która w samochodzie zatrzasnęła kluczyki. Nie byłoby w tym nic groźnego, ale w zatrzaśniętym aucie na tylnym siedzeniu pozostała jej roczna córeczka. W miarę upływu czasu dziewczynka była coraz bardziej wystraszona. Na pomoc pospieszyli policjanci z patrolówki. Mając na względzie bezpieczeństwo dziecka i zminimalizowanie sytuacji stresogennej, postanowili nie wybijać szyby, lecz w niebanalny sposób otworzyć auto. Jeden z policjantów poszedł do pobliskiego sklepu z artykułami metalowymi. Zakupionymi narzędziami otworzył drzwi samochodu, nie uszkadzając przy tym szyby ani karoserii. Matka w tym czasie zabawiała przez szybę płaczącą córeczkę. Uwolniona dziewczynka trafiła prosto w matczyne objęcia.
(KWP w Łodzi / mw)