Policjanci zapobiegli tragedii
Wczoraj policjanci z Wieliczki uratowali dziewczynę, która usiłowała targnąć się na swoje życie. Szybkie i profesjonalne działanie mundurowych zapobiegło tragedii. Z kolei na dolnym śląsku zaniepokojona kobieta za pośrednictwem numeru alarmowego poinformowała, że jej partner podczas kłótni wyszedł z domu i poinformował ją, że zamierza popełnić samobójstwo. Policjanci ze Złotoryi ustalili, gdzie może przebywać desperat. Po odnalezieniu okazało się, że 31-latek jest pijany. Badanie wykazało u niego ponad 1,7 promila. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
6 listopada 2018 roku około godziny 18.00 do Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce zgłosił się mężczyzna, który przekazał informacje, że jego nieletnia córka nie powróciła po szkole do domu. Z polecenia dyżurnego funkcjonariusz rewiru dzielnicowych udał się natychmiast do miejsca zamieszkania zaginionej dziewczyny.
Na miejscu zdenerwowana matka podała policjantowi numer telefonu do córki. Funkcjonariuszowi udało się dodzwonić do dziewczyny. W jej głosie słychać było desperację i zdenerwowanie ale dzielnicowemu udało się zdobyć informacje, gdzie aktualnie przebywa. Natychmiast poinformował o tym dyżurnego jednostki. Sam dalej prowadził rozmowę z dziewczyną aby odwieść ja od desperackiego kroku i dać niezbędny czas na dotarcie na miejsce policjantom.
15-latka została odnaleziona przez funkcjonariuszy w lesie w miejscowości Gorzków. Dziewczyna była roztrzęsiona, a kontakt z nią był utrudniony. Okazało się, że policjanci dotarli w ostatniej chwili. Nieletniej udzielono pierwszej pomocy, a następnie przewieziona została do szpitala. Jej życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Błyskawiczne i zdecydowane działania wielickich funkcjonariuszy uratowały młodą kobietę i zapobiegły tragedii.
***
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi około godziny 1.00 w nocy otrzymał informację z Centrum Powiadamiania Ratunkowego o zaniepokojonej kobiecie, która zadzwoniła na numer alarmowy zawiadamiając, że jej partner po kłótni wyszedł z domu i prawdopodobnie chce popełnić samobójstwo. Dyżurny niezwłocznie na miejsce wysłał patrole złotoryjskiej policji.
Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania w celu ustalenia, gdzie znajduje się mężczyzna. Sprawdzili możliwe miejsca, gdzie mógłby on przebywać, w tym okolice cmentarza, gdyż z uzyskanych informacji wynikało, że właśnie tam mógł się udać. Zaginiony chwilę później został zauważony na jednej z ulic Świerzawy. 31-latek był bardzo agresywny i jak się później okazało - kompletnie pijany. Badanie alkomatem wskazało ponad 1,7 promila alkoholu w jego organizmie.
Mężczyzna został przebadany przez lekarza, a następnie umieszczony w policyjnym areszcie do czasu wytrzeźwienia. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
(KWP Kraków / KWP we Wrocławiu / mm / mg)