Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Odpowiedzą za gwałt i morderstwo

Data publikacji 12.03.2008

Policjanci z Łodzi zatrzymali podejrzanych o zabójstwo i zgwałcenie. W grudniu 2007 roku została zgwałcona 44-letnia kobieta. Przestępcy porzucili nagą ofiarę na jednym z podwórek. W lutym br., na tej samej ulicy, znaleziono zwłoki 29-letniego mężczyzny. Śledztwo wykazało, że gwałtu dokonało dwóch współuczestników libacji, w której brała udział pokrzywdzona. Zatrzymany 28-latek, brał też udział w morderstwie. Tym razem wspólnikiem był 16-letni uczeń gimnazjum.

W nocy z 23 na 24 grudnia 2007 roku na numer alarmowy policji wpłynęło zgłoszenie, że na podwórku przy ul. Proletariackiej leży naga kobieta. Natychmiast na miejsce skierowani zostali policjanci. Kobieta rzeczywiście była naga i w stanie upojenia alkoholowego. Miała też obrażenia w postaci otarć naskórka i zadrapań. Funkcjonariusze wezwali karetkę. Lekarz zdecydował o przewiezieniu jej do szpitala na obserwację. Ani policjantom ani lekarzowi kobieta nie potrafiła wyjaśnić skąd ma obrażenia i jak to się stało, że naga znalazła się na podwórku. Funkcjonariusze podejrzewali, że 44-latka mogła zostać zgwałcona, ale nie chciała żadnej pomocy ze strony policji, a przestępstwo zgwałcenia ścigane jest na wniosek pokrzywdzonej.

Dwa miesiące później, 24 lutego 2008 roku w godzinach rannych, mieszkanka innej posesji przy ul. Proletariackiej, będąc na spacerze z psem, odnalazła w komórce na podwórku zwłoki 29-letniego mężczyzny. Sekcja wykazała, że mężczyzna został uduszony.

Sprawa była bardzo trudna z uwagi na znikomą ilość śladów kryminalistycznych i brak jakichkolwiek świadków. Policjanci pionu kryminalnego rozpoczęli szeroko zakrojone działania operacyjne. Między innymi postanowili ponownie porozmawiać z 44-letnią kobietą. Przypuszczenia o gwałcie się potwierdziły. Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o przestępstwie i jako sprawców wskazała dwóch mężczyzn w wieku 25 i 28 lat, z którymi wcześniej uczestniczyła w libacji alkoholowej. Okazało się, że gdy kobieta wyszła z mieszkania, w którym odbywała się zakrapiana impreza, mężczyźni wyszli za nią i siłą zaciągnęli na strych. Tam zgwałcili ją, a następnie wynieśli nagą na podwórko i pozostawili.

Policjanci podejrzewali, że sprawcy gwałtu mogą też mieć związek z zabójstwem 29-latka. Dalsze czynności potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia. W nocy z 23/24 lutego 2008 roku w mieszkaniu przy ul. Proletariackiej 29-latek wraz z zatrzymanym za zgwałcenie 28-latkiem i 16-latkiem spożywali alkohol. Gdy najstarszy "biesiadnik" zasnął pozostali dwaj dzwonili z jego telefonu komórkowego wykorzystując całą wartość karty. Wtedy dotarło do nich, że gdy mężczyzna się zorientuje to zrobi awanturę. Aby jej uniknąć postanowili go zabić. Zabójstwa dokonali z premedytacją i zimną krwią. 16-latek przytrzymał śpiącego, a 28-latek udusił go sznurem. Następnie sprawcy poszli do pobliskiego hipermarketu skąd wzięli wózek na zakupy. Poczekali aż zrobi się bardzo późno by nikogo nie spotkać. Znieśli zwłoki zamordowanego po czym wózkiem przewieźli na inne podwórko i pozostawili w znajdującej się tam komórce. Pomyśleli nawet o rękawiczkach, aby nie zostawić odcisków palców, które po dokonaniu zbrodni wyrzucili.

25-latek w przeszłości nie był karany. Za zgwałcenie grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. 16-latek, uczeń jednego z łódzkich gimnazjów odpowiadał w przeszłości za zniszczenie mienia. Sąd rodzinny zdecydował o umieszczeniu go na okres 3 miesięcy w schronisku dla nieletnich. Z uwagi na charakter przestępstwa policjanci wystąpili do sądu z wnioskiem, aby odpowiadał on na takich samych zasadach jak dorośli. Jeśli sąd przychyli się do wniosku grozi mu dożywocie. 28-letni zabójca i gwałciciel w przeszłości był karany za rozbój. Odbył karę 3 lat pozbawienia wolności. Teraz grozi mu dożywocie.

Powrót na górę strony