Spowodował wypadek drogowy i uciekł. Został aresztowany
Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie 22-letni mieszkaniec gminy Daleszyce. Mężczyzna w miniony piątek wsiadł za kierownicę mając blisko 3 promile alkoholu w organizmie, a następnie potrącił idącego ulicą 43- latka. Nietrzeźwy kierujący audi chcąc uniknąć odpowiedzialności odjechał z miejsca wypadku, nie udzielając poszkodowanemu żadnej pomocy. Za takie zachowanie 22-latek może spędzić w więzieniu nawet 4,5 roku.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek, krótko po godzinie 21.00. Kieleccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednej z miejscowości w gminie Daleszyce, na jezdni leży potrącony człowiek. Poszkodowany miał liczne obrażenia, z trudem oddychał i w ciężkim stanie został zabrany do szpitala. Gdy na miejscu zjawiły się służby ratunkowe, sprawcy już nie było.
Jednak funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach trafili na trop osobowego audi, który miał przejeżdżać przez tą miejscowość chwilę wcześniej. Intensywne czynności sprawiły, że niespełna 2 godziny po zdarzeniu mundurowi odnaleźli niemieckie auto i 22- latka. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał 3 promile alkoholu w organizmie. Kierujący trafił do policyjnego aresztu.
Najprawdopodobniej 22-latek, odjeżdżając z miejsca wypadku myślał, że uniknie odpowiedzialności. Jednak takim zachowaniem tylko wydłużył listę swoich zarzutów.
Przed sądem odpowie bowiem za spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości oraz nieudzielenie pomocy. Łącznie grozi mu do 4,5 roku pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Najbliższe święta i Nowy Rok spędzi w więziennej celi, bowiem wczoraj decyzją kieleckiego sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
(KWP w Kielcach / mg)