Przypominamy. Sprawcom fałszywych alarmów grozi do 8 lat pozbawienia wolności
Policjanci z Radomia zatrzymali mężczyznę, który zadzwonił na numer alarmowy i poinformował o podłożonej bombie. Funkcjonariusze z Krakowa z kolei ustalili i namierzyli inną osobę, która wywołała dwa fałszywe alarmy. Policjanci przypominają, że konsekwencje takiego czynu mogą być poważne, bowiem autorzy takich głupich żartów są ustalani i pociągani do odpowiedzialności karnej. Za takie celowe i fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Pamiętajmy, że oprócz odpowiedzialności karnej, takie osoby mogą zostać również pociągnięte do odpowiedzialności finansowej.
Wczoraj, 04.02.br., przed południem, na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna i poinformował, że w jednym z obiektów na terenie Radomia podłożona jest bomba. Policja natychmiast uruchomiła procedury. Policjanci zabezpieczyli teren, a pirotechnicy dokładnie sprawdzili budynek. Zaangażowani w działania policjanci podczas przeszukania nie znaleźli żadnego ładunku - alarm okazał się fałszywy.
Jednocześnie z czynnościami sprawdzającymi na miejscu, policjanci rozpoczęli namierzanie osoby, która przekazała informację o podłożeniu materiałów wybuchowych. Funkcjonariusze ustalili autora tego telefonu i starachowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim mieszkaniec Starachowic, który po zatrzymaniu został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. W chwili zatrzymania był pijany. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialny mężczyzna trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany.
Również wczoraj, po godzinie 18, telefon z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym odebrano w dwóch miejscach na terenie Małopolski.
We wskazanych miejscach policyjni pirotechnicy i funkcjonariusze wraz z psami tropiącymi przeszukiwali pomieszczenia. Ładunku wybuchowego nie odnaleziono, nie było również decyzji o ewakuacji. Równocześnie policjanci z Wydziału d/w z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie prowadzili ustalenia w celu odnalezienia sprawcy fałszywego alarmu. Trop doprowadził do jednej z podwarszawskich miejscowości.
Przypominamy, że kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Anonimowy telefon o podłożeniu ładunków wybuchowych uruchamia całą lawinę działań policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku. Autorzy takich głupich żartów są jednak bardzo szybko ustalani i pociągani do odpowiedzialności karnej. Pamiętajmy, że oprócz odpowiedzialności karnej, takie osoby muszą się liczyć także z odpowiedzialnością cywilnoprawną, możliwością obciążenia kosztami przeprowadzonej akcji, czy np. odszkodowaniami za straty spowodowane wstrzymaniem działalności danej instytucji.
(KWP w Radomiu/ KWP w Krakowie/ mw)