Sprawca zabójstwa kobiety w rękach policji
Data publikacji 15.03.2008
Dzięki błyskawicznym działaniom policjantów sprawca morderstwa nie zdążył opuścić kraju. Zatrzymano go po ośmiu godzinach od chwili, gdy policjanci zostali poinformowani o zabójstwie w jednym z łódzkich hoteli. Wpadł w ręce funkcjonariuszy Straży Granicznej w Gdańsku, gdy usiłował przekroczyć granicę morską i uciec do Szwecji.
Policjanci zabezpieczyli szereg śladów kryminalistycznych. Ustalili także dane personalne osoby, która wynajęła pokój. Zamordowana kobieta od 13 marca była poszukiwana jako osoba zaginiona. Sprawę prowadziła Komenda Powiatowa w Koluszkach. Dzięki ustaleniom koluszkowskich śledczych wyszło na jaw, że 36-letnia łodzianka miała przyjaciela, z którym wielokrotnie spotykała się w łódzkim hotelu. To na jego nazwisko wynajęty był pokój. Stało się jasne, że mężczyzna ten może mieć związek z jej śmiercią.
Na miejscu zbrodni brakowało dwóch telefonów komórkowych, kart kredytowych, kluczyków i dowodu rejestracyjnego samochodu marki Suzuki Swift, należących do zmarłej. Nie było także pojazdu, który kobieta pozostawiła na parkingu hotelowym. Natychmiast wszczęto na terenie całego kraju poszukiwania 33-letniego łodzianina. Ukrycie zwłok kobiety w szafie oraz oddalenie się z kluczem od pokoju hotelowego wskazywało na to, że sprawca chciał opóźnić ujawnienie faktu przestępstwa i zyskać na czasie. Kryminalni "namierzyli" 33-latka w Gdańsku. Nasunęło to podejrzenia, że mężczyzna zaplanował ucieczkę z kraju. Błyskawicznie powiadomili o jego poszukiwaniach Morski Oddział Straży Granicznej w Gdańsku. Przypuszczenia okazały się słuszne - o godzinie 16:50 33-latek został zatrzymany w chwili przekraczania granicy morskiej. Chciał promem uciec do Szwecji.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że zatrzymany mężczyzna jest sprawcą zabójstwa, które miało miejsce 13.03.2008 roku w pokoju hotelowym w Łodzi.
Wszystko wskazuje na to, że pomiędzy znajomymi doszło do kłótni, w ferworze której wyprowadzony z równowagi 33-latek udusił swoja przyjaciółkę. Z miejsca zdarzenia zbiegł jej samochodem, który następnie porzucił w Toruniu. Przy zatrzymanym odnaleziono przedmioty należące do ofiary. Dzisiaj mężczyzna zostanie przywieziony do Łodzi i odpowie na pytania śledczych.