Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Areszt za karambol na autostradzie

Data publikacji 15.02.2019

Kryminalni z toruńskiej komendy doprowadzili do sądu 40-latka podejrzanego o sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, przyczynienie się do wypadku śmiertelnego i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Mężczyzna początkowo próbował zmylić kryminalnych co do jego udziału w tragedii, ale funkcjonariusze nie dali się zwieść. Sąd zdecydował o aresztowaniu go na najbliższe trzy miesiące. Podejrzanemu grozi kara do 12 lat więzienia.

Przypomnijmy: w minioną środę (13.02.19) tuż po północy na autostradzie A1 (148 km), w kierunku na Gdańsk, na wysokości miejscowości Kopanino doszło do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem pięciu aut. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że to kierowca opla astry, jadący w przeciwnym kierunku (pod prąd), doprowadził do zderzenia, w którym zginął 28-letni pasażer jednego z aut.

Gdy policjanci przyjechali na miejsce kierowcy opla już nie było. Wtedy policjanci rozpoczęli jego poszukiwania, a także ustalali kto ostatni kierował autem.

Jeszcze w środę, po południu, do jednej z jednostek w naszym województwie zgłosił się mężczyzna, który stwierdził, że poprzedniego wieczoru pozostawił pojazd, który mu został oddany w użytkowanie z kluczykami w stacyjce i z włączonym silnikiem. Następnie auto to zostało mu skradzione, a był to właśnie opel astra, który uczestniczył w zdarzeniu na autostradzie.

Od samego początku wersja podawana przez tego mężczyznę budziła wątpliwości policjantów, którzy wyjątkowo wnikliwie wyjaśniali okoliczności całego zdarzenia. Scenariusz ten bowiem w znaczący sposób odbiegał od poczynionych ustaleń zarówno kryminalnych, jak i śledczych. Mężczyzna został więc zatrzymany.

Materiał dowodowy jaki zgromadzili policjanci pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu 40-latkowi zarzutów. Mężczyzna odpowie za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, przyczynienie się do wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia.

Sąd przychylił się do wniosku organów ścigania i aresztował 40-latka na najbliższe trzy miesiące.

Za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi mu do 12 lat więzienia. Jutro w prokuraturze zostaną podjęte dalsze decyzje co do jego losu.

Powrót na górę strony