Owczarki na gigancie
Para owczarków niemieckich uciekła z terenu posesji. Na jezdni odnaleźli je policjanci z łódzkiej drogówki. Całe i zdrowe wróciły już do właściciela. Na szczęście nie doszło do wypadku.
Do niecodziennego zdarzenia doszło 20 lutego 2019 roku około godziny 3.00. Policjanci, którzy patrolowali ul. Zgierską jadąc w kierunku centrum miasta, w trakcie zbliżania się do ronda Biłyka, zauważyli leżącego na pasie ruchu dużego psa, wokół którego krążył drugi pies. Obok zdezorientowanych zwierzaków jeździły samochody i zachodziła obawa, że jeden z psów mógł zostać potrącony przez auto. Mundurowi zatrzymali radiowóz i pomogli zejść z jezdni wystraszonym czworonogom, jednocześnie za pośrednictwem dyżurnego wzywali na miejsce Animal Patrol łódzkiej Straży Miejskiej. W trakcie, gdy oczekiwali na przyjazd strażników, zaopiekowali się przerażonymi zwierzętami m.in. pojąc wodą oraz częstując psy własnymi kanapkami. Gdy Animal Patrol dotarł na miejsce strażnicy sprawdzili owczarki pod kątem posiadania chipów. Okazało się że u jednego z nich odczytano dane właściciela. Policjanci od strażników dowiedzieli się, że właściciel zwierząt zgłosił Animal Patrolowi ucieczkę pary swoich owczarków. Patrol odwiózł uciekinierów do właściciela. Tym razem cała historia skończyła się szczęśliwie. Psom nic się nie stało i nie doszło do żadnego zdarzenia drogowego.
(KWP w Łodzi / kp)