Policjanci i strażacy uratowali tonącego mężczyznę
Krakowscy policjanci z Komisariatu Wodnego i strażacy, narażając swoje życie, uratowali tonącego 34-latka. Mężczyzna, w nieustalonych okolicznościach, wpadł do Wisły. Natychmiastowa akcja ratunkowa podjęta przez mundurowych pozwoliła na wydobycie z wody poszkodowanego, dosłownie w ostatniej chwili. Został on przewieziony do szpitala już w stanie hipotermii. Obecnie znajduje się pod opieką lekarzy. Teraz policjanci wyjaśniają, w jakich okolicznościach mężczyzna wpadł do rzeki.
Wczoraj, kwadrans przed godziną 9:00 krakowskie centrum ratunkowe zostało powiadomione o tonącym w Wiśle mężczyźnie. Miał on znajdować się na odcinku rzeki między Kładką Ojca Bernatka a mostem Powstańców Śląskich. Na miejsce natychmiast skierowano strażaków z jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 1 w Krakowie oraz policjantów z Komisariatu Wodnego i oddziałów prewencji.
Kilka minut później funkcjonariusze zlokalizowali mężczyznę, który ostatkiem sił próbował utrzymać się na powierzchni wody. Wiedząc, że w takiej sytuacji bezcenna jest każda chwila, najpierw do wody wskoczył, asekurowany przez kolegów, starszy ratownik mł. asp. Mateusz Mazurek. Nie patrząc na odległość ani na niską temperaturę dopłynął niemal do środka koryta rzecznego, gdzie znajdował się tonący. Do wskoczenia do rzeki przygotowany był także st. asp. Sławomir Złotnik z oddziału prewencji. W tej samej chwili na miejsce przypłynęli sierż. szt. Piotr Warzecha i st. sierż. Piotr Iwiński z Komisariatu Wodnego. 34-latek został wciągnięty na policyjną lódź niemal w ostatniej chwili. Miał uraz głowy, ale był przytomny. Ze względu na stan głębokiej hipotermii trudno było nawiązać z nim jakikolwiek kontakt. Został on przetransportowany do szpitala przez załogę pogotowia. Obecnie znajduje się pod opieką lekarzy.
Teraz policjanci wyjaśniają, w jakich okolicznościach mężczyzna wpadł do rzeki. Na chwilę obecną wiadomo, że jest mieszkańcem powiatu krakowskiego.
(KWP w Krakowie/ rk)