Poszukiwany koń wrócił sam
Data publikacji 17.03.2008
Świętokrzyscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży 2-letniego kasztana wartego 4 tysiące złotych. Właściciel twierdził, że skradziono mu konia z budynku gospodarczego jego posesji w ostrowieckiej gminie Kunów. Policjanci z psami służbowymi poszukiwali ogiera, który wieczorem sam powrócił do swojego właściciela.
Właściciel twierdził, że co prawda stajnia w której przebywało zwierzę była zamknięta, ale podwójne drzwi nie były zamknięte na żadne zamki ani kłódki. Pokrzywdzony 56-latek opowiadał policjantom o swoim kasztanku wartym 4 tysiące złotych. Mówił, że zwierzę jest dobrze nastawione do ludzi i niczym pies potrafi chodzić za nimi. Koń zapewne czuł się dobrze u swojego pana i wieczorem wierna zwierzyna powróciła sama do właściciela. Policjanci mają teraz nie lada wyzwanie aby ustalić, czy miała miejsce kradzież. Nie wykluczone, że koń sam mógł wyjść z budynku i żadnego przestępstwa nie było.