Zatrzymali oszusta i odzyskali pieniądze pokrzywdzonej
Już po pięciu godzinach od zgłoszenia policjanci z Niepołomic zatrzymali podejrzanego o oszustwo i odzyskali 20.000 zł wyłudzone od 69-latki. Mężczyzna został wysłany przez oszustkę podającą się za policjantkę, która wcześniej poinformowała pokrzywdzoną o wypadku drogowym, jaki spowodował jej zięć. Pieniądze miały go uchronić przez aresztowaniem. Chcąc ratować członka rodziny kobieta przekazała gotówkę kurierowi. Po fakcie zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Teraz zatrzymanemu mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia. Kryminalni ustalają kim była jego wspólniczka.
Kiedy 69 letnia mieszkanka gminy Niepołomice zgłosiła się u miejscowych policjantów z informacją, że została oszukana ci od razu przystąpili do działań. Funkcjonariusze ustalili, że pokrzywdzona w minioną środę nieznana kobieta, podająca się za funkcjonariuszkę, zadzwoniła do mieszkanki Niepołomic i poinformowała, że jej zięć spowodował wypadek drogowy, za co grozi mu więzienie, jeśli nie wpłaci 20 tys. złotych. Pieniądze miały mu zapewnić zwolnienie od odpowiedzialności. Kobieta przekazała gotówkę podstawionemu mężczyźnie. Po fakcie jednak domyśliła się, że została zmanipulowana przez oszustów.
Zaledwie po pięciu godzinach od zgłoszenia policjanci ustalili kim był kurier odbierający pieniądze od pokrzywdzonej i zatrzymali go. Podejrzany trafił do aresztu. Teraz stanie przed sądem za oszustwo, za które może zostać skazany nawet na 8 lat więzienia.
PRZYPOMINAMY! W przypadku otrzymania telefonu z prośbą o przekazanie pieniędzy od osoby podającej się za krewnego czy policjanta możemy być pewni, że rozmawiamy z oszustem! Policjanci nigdy nie informują telefonicznie o swoich działaniach i nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy. Apelujemy również do młodszych członków rodzin, by rozmawiali o tego typu zagrożeniach ze swoimi dziadkami i babciami. Takie działania mogą ich uchodzić przed stratą znacznej ilości gotówki.
rk