Pobił mężczyznę. Jest już w rękach policjantów
Policyjni wywiadowcy zatrzymali 21-latka, który pobił przypadkową ofiarę na klatce schodowej. Mężczyzna z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala, natomiast podejrzany - do policyjnego aresztu. Teraz grozić mu będzie kara do 5 lat pozbawienia wolności.
2 marca br. roku funkcjonariusze KMP w Łodzi, w godzinach nocnych otrzymali informację, że na terenie posesji przy ulicy Senatorskiej, po klatce schodowej chodzi zakrwawiony mężczyzna. Podczas interwencji policjanci zauważyli 56-latka, który posiadał na twarzy i głowie liczne obrażenia. Mundurowi wezwali karetkę pogotowia. Ranny mężczyzna powiedział, że na korytarzu przed swoim mieszkaniem został napadnięty i dotkliwie pobity przez człowieka, który miał na twarzy kominiarkę. Mężczyzna oznajmił funkcjonariuszom, że został zaatakowany bez żadnego powodu. Napastnik nie chciał od niego pieniędzy i nie zabrał mu żadnych wartościowych przedmiotów. Podczas oczekiwania na medyków stróże prawa usłyszeli na piętrze dźwięk tłuczonego szkła. Po wyjściu z budynku zobaczyli mężczyznę, który najpierw przesuwał się po gzymsie kamienicy, a następnie rozbił głową szybę w oknie jednego z mieszkań. Okazało się, że jest nim oprawca 56-latka. Mężczyzna w czasie zatrzymania i przewożenia do policyjnego aresztu zachowywał się bardzo agresywnie i nie wykonywał poleceń policjantów. Groził mundurowym pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała. Teraz za skatowanie człowieka oraz za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy grozić mu będzie kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Łodzi/kr)