Wpadka samochodowego włamywacza
Tylko kilka minut potrzebowali policjanci z Ursynowa, aby namierzyć samochodowego włamywacza. Zatrzymanie 49-letniego Jarosława F. było możliwe dzięki szybkiej reakcji mieszkańca bloku, który widząc przestępcę zawiadomił o wszystkim mundurowych. Skradziony odtwarzacz CD i telewizor zostały odzyskane, a złodziej trafił do aresztu.
Patrolujący rejon Alei Komisji Edukacji Narodowej policjanci otrzymali informację, że na jednym z parkingów doszło do włamania do zaparkowanego auta. Mundurowi natychmiast udali się pod wskazany adres. Na miejscu zastali świadka zdarzenia. Z jego relacji wynikało, że kilka minut wcześniej wyglądając przez okno zauważył mężczyznę, który stał obok rovera. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w aucie była wybita przednia, boczna szyba. Stojący obok pojazdu mężczyzna z zainteresowaniem lustrował jego wnętrze wyjmując ze środka jakieś przedmioty. Mieszkaniec bloku nie czekał dłużej, powiadomił o wszystkim funkcjonariuszy.
Przybyli na miejsce mundurowi natychmiast ustalili przebieg zdarzenia i rysopis sprawcy, po czym niezwłocznie ruszyli na poszukiwania. Jarosław F. wpadł już po chwili. Zaskoczony widokiem policyjnych mundurów 49-latek przyznał się do włamania. W trakcie rozmowy wskazał także miejsce ukrycia skradzionego telewizora i odtwarzacza CD. Sprzęt został odzyskany, a włamywacz trafił do policyjnego aresztu. Śledczy ustalają, czy mężczyzna nie ma więcej tego typu przestępstw na koncie.