Eskorta, która mogła uratować życie
I Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Międzyrzeczu nadkomisarz Sławomir Gorący eskortował do szpitala ojca wiozącego syna z objawami ataku serca. Dzięki jego natychmiastowej reakcji, mężczyzna w ciągu kilku minut dotarł do szpitala i trafił pod opiekę lekarzy.
Do zdarzenia doszło w piątek, 15 marca 2019 roku, na drodze W - 137 prowadzącej z Wędrzyna do Międzyrzecza. Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Międzyrzeczu nadkom. Sławomir Gorący brał udział w uroczystościach w Wędrzynie, związanych z pożegnaniem żołnierzy, którzy za kilka dni wyjadą na misję do krajów bałkańskich w ramach siedemnastego Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Po uroczystościach, wracając do Międzyrzecza radiowozem, zatrzymał się na czerwonym świetle. Sygnalizacja została ustawiona z uwagi na remont drogi, na której ruch odbywał się wahadłowo. Po dłuższej już chwili oczekiwania na zmianę sygnalizacji świetlnej, do radiowozu podszedł zdenerwowany starszy mężczyzna i poprosił, aby pomóc mu dojechać do szpitala, bo w samochodzie wiezie syna, który bardzo źle się czuje, bardzo boli go klatka piersiowa i drętwieją mu dłonie i najprawdopodobniej ma zawał serca. Nadkom. Sławomir Gorący nie zwlekając, poinformował o zdarzeniu dyżurnego, włączył sygnały dźwiękowe i świetlne w radiowozie i eskortował mężczyzn do szpitala w Międzyrzeczu. Cała trasa była bardzo wymagająca, bo ze względu na jej remont, na kilku odcinkach ruch odbywał się wahadłowo, co ograniczało możliwość płynnej i szybkiej jazdy. Jednak kierowcy w tej sytuacji spisali się na medal, reagowali prawidłowo i ustępowali miejsca pojazdowi uprzywilejowanemu, dzięki temu pokonanie trasy, zajęło zaledwie kilka minut.
W tym czasie dyżurny międzyrzeckiej jednostki asp. szt. Marek Stępień powiadomił szpitalny oddział ratunkowy o zdarzeniu. Załoga ratowników czekała już na chorego na podjeździe dla karetek i szybko zajęła się chorym. Mamy już informację, że mężczyzna po kilku godzinach mógł opuścić szpital i czuje się dobrze.
(KWP w Gorzowie / mw)