Kłusownicy wpadli w policyjne sieci
Policjanci z Zespołu Prewencji na Wodach olsztyńskiej komendy nadal kontrolują jeziora. Jest to szczególnie ważne teraz, kiedy trwa tarło, głównie szczupaka i sandacza, i ryby łatwo wpadają w sieci. Niektórzy wędkarze wykorzystują to i łowią gatunki, które są pod ochroną. Tak, jak 58-letni Adam R. – przyszły teść i 26-letni Radosław Ż. jego przyszły zięć. Teraz obu mężczyzn będzie łączyło znacznie więcej – takie same zarzuty i kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj policyjni wodniacy kontrolowali jezioro Szałstry. Około 18:00 na wodę wypłynęło dwóch mężczyzn. Z łodzi rozstawiali sieci. Kiedy tylko dopłynęli do brzegu, sami wpadli w sieci zastawione przez policjantów. Zatrzymanymi okazali się 58-letni Adam R. i 26-letni Radosław Ż. Mieszkańcy pobliskich miejscowości to jednocześnie przyszły teść i zięć. Mężczyźni przyznali się do kłusownictwa. Policjanci wyciągnęli z jeziora pięć należących do zatrzymanych sieci. Niektóre z nich miały nawet około 30 metrów długości. Jeszcze były puste. Zabezpieczono także łódź podejrzewanych.
Obaj mężczyźni spędzili noc w policyjnym areszcie. Dziś zostaną przesłuchani. Z ustaleń policjantów wynika, że nie był to pierwszy raz, kiedy ci dwaj nielegalnie łowili ryby. Rozmiary sieci wskazują także na to, że sprawcy nie zamierzali zadowolić się kilkoma sztukami ryb na świąteczny stół.
Przyszły teść i zięć usłyszą zarzuty kłusownictwa. Zamiast na wesele mogą stawić się w sądzie. Grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zapowiadają kolejne kontrole.
