Bankowy bandyta za kratkami
Policjanci z Lublina zatrzymali 26-letniego Dariusza F., który jest podejrzany o dokonanie pięciu napadów na terenie całego miasta. Sprawca napadał na starsze osoby wracające z banku. Jego łupem padło łącznie około 30 tys. złotych. Dzisiaj mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Zatrzymanie 26-latka to wynik intensywnej pracy lubelskich kryminalnych. Funkcjonariusze zaczęli analizować każdy z pięciu zgłoszonych napadów. Ustalili, że sprawcy działali w ten sam sposób. Swoje ofiary obserwowali w banku. Widząc, że wypłacają pieniądze, szli za nimi do bloku i gdy w pobliżu nie było innych osób, napadali na nie, kradnąc pieniądze. Ofiarami napastników były w większości starsze osoby, które nie potrafiły podać funkcjonariuszom szczegółowych rysopisów sprawców. Policjanci skupili się więc na analizie nagrań z bankowego monitoringu.
Kryminalni zauważyli, że na każdym z nagrań pojawia się ten sam młody mężczyzna, który rozgląda się po sali, nie załatwiając żadnych formalności, a potem opuszcza bank zaraz po wyjściu upatrzonej przez siebie ofiary. Policjanci szybko namierzyli widniejącego na nagraniach mężczyznę. 26-letni Dariusz F. został zatrzymany przed domem swojej konkubiny w centrum Lublina. Policjanci ustalili, ze mężczyzna ma na koncie pięć napadów na starsze osoby, począwszy od października ubiegłego roku. Jego łupem padło łącznie około 30 tysięcy złotych. W trakcie przesłuchania nie przyznał się do winy.
Dzisiaj sąd zadecydował o zastosowaniu wobec niego aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy. Za rozboje może mu grozić kara do 12 lat więzienia.