Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sprawca zabójstwa zatrzymany

Data publikacji 20.03.2008

38-letniego Mariusza L. podejrzanego o zabójstwo swojej znajomej zatrzymali wczoraj późnym wieczorem kryminalni z Pruszkowa. W realizacji brali też udział funkcjonariusze pododdziału antyterrorystycznego KGP. Mężczyzna ukrywał się w wynajętym mieszkaniu w Wilanowie. Już trafił do policyjnego aresztu. Dochodzeniowcy ustalają teraz, jakie były motywy jego działania.

Wczoraj o północy oficer dyżurny komendy powiatowej Policji w Pruszkowie przyjął telefoniczne zgłoszenie od brata Edyty O. (l. 29), że po powrocie do domu w Brwinowie znalazł zwłoki swojej siostry. Na miejsce natychmiast skierowano patrol Policji i grupę dochodzeniową. Powiadomiono również prokuratora. Na miejscu przeprowadzono oględziny i zabezpieczono ślady. Ze wstępnej opinii lekarza wynikało, że kobieta została uduszona.

Policjanci podejrzewali, że sprawcą może być jej były znajomy Mariusz L. (l. 38). Informację o poszukiwaniu mężczyzny przekazano do wszystkich załóg policyjnych w terenie. Jednocześnie kryminalni z Pruszkowa przesłuchiwali świadków i znajomych dziewczyny. Ustalali miejsca, gdzie mógł ukrywać się 38-latek. Kilkanaście godzin później wiedzieli już, że Mariusz L. ukrył się w wynajętym mieszkaniu w Wilanowie. Późnym wieczorem pojechali pod wytypowany adres. Mężczyzna nie otwierał drzwi, nie reagował na żadne wezwania policjantów. W związku z tym kryminalni o pomoc zwrócili się do specjalnej grupy z pododdziału antyterrorystycznego KGP.

Kilkanaście minut później funkcjonariusze wyważyli drzwi i weszli do środka. Zatrzymali Mariusza L. Mężczyznę przewieziono natychmiast do policyjnego aresztu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że już w przeszłości był notowany za oszustwa i przywłaszczenia.

Policjanci ustalają teraz motyw działania sprawcy. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna nie chciał pogodzić się z faktem, że dziewczyna chciała z nim zerwać. Czy tak było naprawdę, ustali dzisiejsze przesłuchanie. Jeśli Mariusz L. usłyszy zarzut zabójstwa, może mu grozić nawet dożywocie.

Powrót na górę strony