Odpowie za rozbój sprzed kilku lat
Policjanci z łódzkiego „Archiwum X” ustalili sprawcę rozboju, do którego doszło w kwietniu 2005 roku. 40-letni sprawca wpadł w ręce stróżów prawa mimo, że pokrzywdzony nigdy nie złożył zawiadomienia o przestępstwie, którego padł ofiarą. Mężczyzna już usłyszał zarzuty, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Realizując czynności w sprawie zbrodni sprzed lat funkcjonariusze z tzw. „Archiwum X” z Łodzi natrafili na ślad rozboju, do którego doszło w kwietniu 2005 roku. Jak się okazało, pokrzywdzony nigdy nie zgłosił tego faktu na Policji. Śledczy ustalili, że na 47-letniego wówczas łodzianina napadł jego znajomy. Mężczyźni wspólnie uczestniczyli w spotkaniu towarzyskim zakrapianym alkoholem. Razem wyszli z imprezy i na ul. Turoszowskiej 37-letni mieszkaniec Łodzi zaatakował swojego kolegę. Rozpylił mu przed oczami gaz łzawiący, pobił pięściami i skopał, a następnie zrabował ofierze telefon komórkowy oraz torbę i kalendarz. Pokrzywdzony mężczyzna obawiał się odwetu ze strony napastnika i dlatego nigdy nie zgłosił przestępstwa stróżom prawa.
Dopiero w grudniu 2007 roku sprawa ujrzała światło dzienne dzięki zaangażowaniu policjantów z łódzkiego „Archiwum X”. Dalej sprawę przejęli dochodzeniowcy. Szybko wpadli na trop 40-letniego dziś łodzianina. Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci zastali go w miejscu pracy. Był on kompletnie zaskoczony wizytą kryminalnych. Nie przypuszczał, że przyjdzie mu odpowiedzieć za przestępstwo sprzed 3 lat. Mężczyźnie przedstawiono zarzut popełnienia rozboju. Już został tymczasowo aresztowany.