Mężczyzna, który zaatakował nastolatkę w Łapach został zatrzymany
Policjanci zatrzymali mieszkańca gminy Łapy, który na początku maja zaatakował nastolatkę idącą do szkoły. Mężczyzna został rozpoznany przez policjantów po szczegółowych analizach zgromadzonego materiału dowodowego. Mundurowi ustalili, że 40-latek dokonał jeszcze trzech podobnych czynów w Białymstoku. Wczoraj został doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów i wystąpienie do sądu o tymczasowe aresztowanie.
Policjanci z Łap, wspierani przez kryminalnych z Białegostoku i mundurowych z białostockiego oddziału prewencji, natychmiast po otrzymaniu informacji o zaatakowanej nastolatce, do zdarzenia doszło 8 maja br., rozpoczęli poszukiwania napastnika.
Z pierwszych relacji przekazanych funkcjonariuszom wynikało, że napastnik dopuścił się w stosunku do zaatakowanej nieletniej czynu, określonego w kodeksie karnym jako inna czynność seksualna.
Policjanci szczegółowo zaczęli sprawdzać wszystkie informacje, które do nich docierały. Analiza monitoringu z miejsca, w którym została zaatakowana idąca do szkoły piętnastolatka, pozwoliła na ustalenie wyglądu napastnika. Dwa dni później, policjanci z Łap, otrzymali kolejne podobne zgłoszenie. Praca śledczych nie ustawała, a zatrzymanie mężczyzny było już tylko kwestią czasu.
Kryminalni z łapskiego komisariatu i białostockiej komendy miejskiej, po ustaleniu tożsamości mężczyzny, w poniedziałek o godzinie 6, zatrzymali poszukiwanego w miejscu zamieszkania na terenie gminy Łapy. Gdy weszli do jego domu, 40-latek był zaskoczony wizytą policjantów ale zachowywał się spokojnie.
Śledczy ustalili, że zatrzymany mężczyzna dopuścił się jeszcze trzech podobnych czynów na terenie Białegostoku. Doszło do nich w marcu tego i grudniu ubiegłego roku na klatkach schodowych bloków przy ulicy Gruntowej i Upalnej.
Wczoraj zatrzymany 40 latek trafił do prokuratury. Policjanci wystąpili z wnioskiem o wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów doprowadzenia do innej czynności seksualnej i tymczasowe aresztowanie.
(KWP w Białymstoku / mg)