Żyjąc – zwolnij, biegnąc – pędź – MYŚL O INNYCH – byle wytrwale. 500 km w 50 godzin - świdnicki policjant wraz z przyjaciółmi biegł na rzecz hospicjum
Są imprezy, które choć z pozoru przypominają normalne zawody biegowe, to jednak są inne niż wszystkie. Taki właśnie był bieg „Żyjąc – zwolnij, biegnąc – pędź – MYŚL O INNYCH – byle wytrwale” z którym na dystansie 500 km w czasie 50 godzin zmierzył się funkcjonariusz świdnickiej komendy mł. asp. Aleksander Sobieraj.
Mł. asp. Aleksander Sobieraj w Policji służy od 11 lat i obecnie jest referentem w Zespole ds. Wykroczeń Wydziału Prewencji świdnickiej komendy, funkcjonariusz postanowił połączyć swoją pasję do sportu z akcją charytatywną, zorganizowaną przez Wałbrzyskie Hospicjum przy udziale grupy biegowej "Wawrzyn Team" z Wałbrzycha, na zaproszenie której stawił się na starcie.
„Niejednokrotnie słyszałem już o podobnych akcjach podczas biegów i teraz już wiem i przekonałem się, że swój wysiłek mogę przekuć na czyjeś dobro”. W takich akcjach „nie chodzi o bicie rekordów czy pierwsze miejsca na podium, ale o pewną ideę – promocję opieki paliatywnej, którą sprawuje hospicjum nad pacjentami."
W biegu, wystartowała 12-osobowa sztafeta, która wyruszyła spod Starej Kopalni w Wałbrzychu, trasa prowadziła przez Strzegom - Strzelin – Lubin - Wolsztyn - Gorzów Wielkopolski i zakończyła się w Kołobrzegu pod latarnią morską.
Grupie „Biegających Aniołów”, bo tak nazwano sztafetę, udało się ukończyć cały dystans bez większych problemów. Po wyznaczonej trasie sztafeta biegła zmieniając się co godzinę. Jednak jak podkreśla Olek w czasie biegu „nie było łatwo i zdarzały się małe kryzysy, ale świetną rolę odgrywali ludzie, którzy byli z nami”.
Mamy nadzieję, że to przedsięwzięcie przybliżyło Hospicjum do zebrania potrzebnej kwoty na rzecz objętych pomocą chorych.
(KWP we Wrocławiu / kp)