Podpalacz-recydywista z Grudziądza szybko wrócił za kraty
Szybkie działanie policjantów z Grudziądza doprowadziło do zatrzymania podpalacza. Przestępca w nocy wzniecił dwa pożary przy ul. Kwiatowej, a kilka godzin później miał już na rękach kajdanki. 29-latek usłyszał zarzuty popełnienia dwóch przestępstw i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Mężczyzna dopiero co w styczniu wyszedł z więzienia, gdzie trafił za podpalenia właśnie. Teraz może tam wrócić na kolejne 5 lat.
W piątek (31.05.19) w nocy na ul. Kwiatowej w Grudziądzu doszło do dwóch pożarów. Około 1.00 w płomieniach stanęły dwa samochody osobowe, a niespełna 3 godziny później ogień pojawił się na budynku warsztatu elektro-mechanicznego, znajdującego się pobliżu. Obydwa pożary zostały ugaszone przez strażaków, ale spowodował znaczne straty.
Od samego początku śledczy podejrzewali, że mają do czynienia z podpaleniem. Praca policjantów bardzo szybko doprowadziła do wytypowania sprawcy. Już kilka godzin później funkcjonariusze zatrzymali w miejscu zamieszkania podejrzewanego o podpalenie 29-letniego grudziądzanina. Mężczyzna w sobotę (1.06.19) usłyszał dwa zarzuty zniszczenia mienia poprzez podpalenie. Zatrzymany przyznał się do zarzucanych czynów.
Wczoraj (3.06.19) został doprowadzony do sądu, który nakazał umieszczenie podpalacza w areszcie na 3 miesiące.
29-latek był już notowany za podobne przestępstwa. W styczniu wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę. Teraz znowu może wrócić za kraty nawet na 5 lat.