Dzwoniąc na policję - uratowali życie
Kierowca suzuki jadąc przez Wysokie Mazowieckie, nie mógł utrzymać prostego toru jazdy. Inni zmotoryzowani wezwali policję, bo myśleli, że jest pijany. Okazało się, że mężczyzna źle się poczuł.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego podczas patrolu otrzymali od dyżurnego sygnał, że jedną z ulic w Wysokiem Mazowieckiem prawdopodobnie jedzie pijany kierowca. Postanowili jak najszybciej sprawdzić tę informację. Po chwili mundurowi zauważyli suzuki, którego kierowca nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy. Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli, aby sprawdzić, co się dzieje z kierowcą. Jak się okazało, mężczyzna wcale nie był pijany. Za kierownicą siedział 69-latek, który źle się poczuł. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali karetkę pogotowia. Cały czas starali się też nie dopuścić do utraty przez niego przytomności. Mundurowi przekazali kierowcę suzuki pod opiekę przybyłym na miejsce ratownikom medycznym.
(KWP w Białymstoku / kp)