Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali nastolatka potrzebującego pomocy

Data publikacji 24.06.2019

Policjanci z Psiego Pola pomogli nastolatkowi, który chciał targnąć się na swoje życie. Funkcjonariusze piętro po piętrze, krok po kroku sprawdzali dziesięciopiętrowy opuszczony budynek. 13-latka odnaleźli na strychu budynku, którego bezpiecznie sprowadzili na ziemię i przekazali ratownikom.

Funkcjonariusze z komisariatu przy placu Piłsudskiego we Wrocławiu przeprowadzili interwencję, dzięki której prawdopodobnie uratowano życie nastoletniego chłopca. Mundurowi otrzymali zgłoszenie o 13-latku, który przekazał najbliższym informację, że chce popełnić samobójstwo. Przestraszona rodzina, szybko skontaktowała się z dyżurnym Policji, który od razu skierował funkcjonariuszy w rejon, gdzie mógł przebywać potrzebujący pomocy młody człowiek.

Policjanci ustalili, że chłopiec może znajdować się w jednym z opuszczonych budynków na terenie wrocławskiego Psiego Pola. Wszystkie wejścia do dziesięciopiętrowca były zamknięte, mundurowi jednak musieli jak najszybciej dostać się do środka, gdzie mógł przebywać poszukiwany przez nich chłopiec. Udało im się wejść do budynku przez małe piwniczne okienko.

Piętro po piętrze sprawdzali opuszczony budynek. Kiedy już dotarli na ostatnią kondygnację, zauważyli tam trzynastolatka. Chłopiec znajdował się na strychu, który z uwagi na stan techniczny groził zawaleniem i w każdej chwili mogło dojść do katastrofy. Policjanci próbowali uspokoić zdenerwowanego 13-latka, lecz z powodu jego stanu emocjonalnego, było to wręcz niemożliwe.

Funkcjonariusze postanowili siłowo ująć chłopca, ryzykując własne życie. Zrujnowany strych, po którym się poruszali, w każdej chwili mógł się zawalić. Policjantom udało się jednak bezpiecznie sprowadzić chłopca, a następnie przekazać zespołowi ratownictwa medycznego.

Dzięki zdecydowanej postawie i profesjonalnym działaniom policjantów prawdopodobnie udało się w bezpieczny sposób zakończyć tę interwencję. Nastolatek trafił pod opiekę lekarzy i jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

(KWP we Wrocławiu / kp)

 

Powrót na górę strony