Policjant na urlopie zatrzymał pijanego kierowcę
Kierowcę, który miał ponad 2 promile alkoholu we krwi, zatrzymał policjant z komisariatu w Tarczynie. Funkcjonariusz, który przebywał właśnie na urlopie, zwrócił uwagę na mężczyznę jadącego cinquecento. Kierowca na drodze publicznej sprawdzał możliwości swojego auta, zwalniał, po czym nagle przyspieszał, próbował nawet zawracać w miejscu. Na szczęście policjant szybko zareagował i nikomu nic się nie stało.
Policjantem się jest, a nie bywa. Ta sytuacja jest tego kolejnym przykładem. Funkcjonariusz z Tarczyna wracający właśnie do domu natychmiast zareagował, gdy nagle w miejscowości Pawłowice z bocznej drogi wyjechało mu cinquecento. Za kierownicą siedział mężczyzna, który sprawdzał możliwości swojego auta, przyśpieszał, nagle hamował, próbował w miejscu zakręcać. Mężczyzna zapomniał, że nie jest na torze wyścigowym, tylko na drodze publicznej. Swoim zachowaniem stwarzał zagrożenie dla samego siebie i innych uczestników ruchu. Na szczęście popisy nieodpowiedzialnego kierowcy nie trwały długo.
Funkcjonariusz błyskawicznie podjął decyzję o zatrzymaniu pirata drogowego. Po kilku próbach wyminął auto i zablokował drogę, aby zmusić kierowcę do zatrzymania. Policjant podszedł do zatrzymanego samochodu, przedstawił się kierowcy i polecił mu wyłączenie silnika. Ten jednak zignorował polecenie funkcjonariusza. Gdyby nie błyskawiczna reakcja policjanta, pijany kierowca próbowałby odjechać. O zdarzeniu natychmiast został powiadomiony oficer dyżurny z komisariatu w Tarczynie, który na miejsce wysłał najbliższy patrol. Policjant przekazał kolegom zatrzymanego kierowcę. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Teraz będzie odpowiadał za jazdę po alkoholu, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.