Chuligani namierzeni przez monitoring nie pozostaną bezkarni
Policjanci z Grudziądza zaalarmowani przez operatora monitoringu miejskiego interweniowali wobec młodych mężczyzn, którzy w nocy w centrum miasta zniszczyli rośliny rosnące na jednej z ulic i kopali w drzwi miejskiej toalety. Chuligani nie podejrzewali zapewne, że ich zachowanie uchwyciło "oko" kamery monitoringu. Mundurowi zapowiadają, że wkrótce skierują do sądu materiały dotyczące tych wybryków i to tam zapadną decyzje, jakie poniosą konsekwencje.
Chuliganów, którzy w nocy kopali w drzwi toalety miejskiej namierzył operator grudziądzkiego monitoringu i natychmiast zaalarmował policjantów. Trzech młodych rozrabiaków chwilę później na alei 23-Stycznia zdewastowało i zniszczyło rośliny w pobliżu przystanku autobusowego i wejścia do jednego z lokali gastronomicznych. Bezmyślni młodzieńcy nie wiedzieli, że cały czas są obserwowani przez „oko kamery”. Hulaszczy spacer po mieście przerwali policjanci, którzy zatrzymali dwóch spośród trzech wandali. Jednym z chuliganów okazał się 14-latek, którego policjanci przewieźli do miejsca zamieszkania i przekazali pod opiekę mamie. Starszy - 19-letni, po wylegitymowaniu, został zwolniony. Mundurowi mają już też pierwsze informacje na temat trzeciego sprawcy, który na widok policyjnego radiowozu uciekł. Policjanci zapowiadają, że zrobią wszystko, żeby uciekinier nie uniknął kary.
Mundurowi skierują teraz wnioski do sądu o ukaranie chuliganów za popełnione wykroczenia. Zachowanie 14-latka rozpatrzy wydział rodzinny i nieletnich. Na razie policjanci zbierają materiał dowodowy, lista zarzutów może być spora.