Wszedł na 60 metrową wieżę i chciał z niej skoczyć - policyjni negocjatorzy zapobiegli tragedii
Z poniedziałku na wtorek policyjni negocjatorzy ze Słupska zapobiegli tragedii. Przez 7 godzin rozmawiali z mężczyzną, który wszedł na jedną z wież sieci telekomunikacyjnej w powiecie słupskim i chciał z niej skoczyć. 25-latek po długim dialogu z funkcjonariuszami zrezygnował ze swoich zamiarów. Dzięki działaniom negocjatorów sytuacja kryzysowa została rozwiązana. Mężczyznę przekazano pod opiekę lekarzy.
W poniedziałek funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zostali poinformowani, że na szczycie jednej z wież telekomunikacyjnych w powiecie słupskim znajduje się młody mężczyzna, który zamierza odebrać sobie życie. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce i rozmawiali z mężczyzną, który skarżył się na trudną sytuację życiową i mówił, że nikt nie jest w stanie mu pomóc. Podawał, że żadna siła nie jest w stanie powstrzymać go od podjętej już decyzji. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Na miejsce została wezwana grupa negocjatorów policyjnych, straż pożarna i pogotowie. Gdy tylko negocjatorzy przyjechali na miejsce, przejęli rozmowę z mężczyzną. Po 5 godzinach dialogu 25-latek zgodził się na udzielenie mu pomocy. Dzięki wsparciu strażaków policyjny negocjator wjechał na podnośniku do szczytu masztu, skąd kontynuował negocjacje. Kolejne dwie godziny rozmowy twarzą w twarz doprowadziły do uratowania życia mężczyzny. Po skutecznych działaniach policjantów mężczyzna został przekazany pod opiekę lekarzy.
Dzięki skutecznym negocjacjom policjanci zapobiegli tragedii.
(KWP w Gdańsku / kp)