Na "taczce" do aresztu
Staszowscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 16 i 24 lat, którzy dwa tygodnie temu dwa razy włamali się do garażu i pobliskiej szopy. Skradzione metalowe przedmioty przewozili na skradzionej taczce do zaparkowanego nieopodal BMW. Łupy wartości ponad 3 tys. złotych sprzedali na skupie złomu.
Policjanci pierwszego z włamywaczy zatrzymali w domu. Drugi dołączył do niego po kilku godzinach wyciągnięty zza kierownicy swojego samochodu. Z ustaleń staszowskich kryminalnych wynika, że dwa tygodnie temu włamali się oni do garażu i szopy. Na znalezionej w pomieszczeniach taczce wywieźli do zaparkowanego obok BMW metalowe piece grzewcze, spawarki , koła motocyklowe i karnistry z paliwem. Wszystko oprócz paliwa, którym zatankowali auto, porozbierali na drobne części i zawieźli na skup złomu w sąsiednim województwie. Tam za skradziony towar otrzymali ponad 600 złotych.
24-latek dzisiaj zostanie doprowadzony do prokuratury. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. O losie 16-latka zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.