Empatia, zrozumienie, doświadczenie - dzielnicowy uratował kobietę, która chciała skoczyć z dachu
Dzielnicowy żagańskiej jednostki uratował kobietę, która chciała skoczyć z dachu. Pomimo braku konkretnego miejsca, w którym się znajdowała dzielnicowy dzięki dobremu rozeznaniu i znajomości terenu wytypował trafnie lokalizację budynku. Później podczas rozmowy z kobietą, będąc już blisko niej chwycił ją bezpiecznie za rękę, czym uratował jej życie.
Dzielnicowy żagańskiej jednostki, asp. szt. Artur Sikora w piątek (19 lipca) otrzymał informację od dyżurnego, że kobieta chce odebrać sobie życie, skacząc z dachu opuszczonego budynku gospodarczego. Wspólnie z policjantem służby kryminalnej udali się pod wskazane miejsce. Pomimo braku wiedzy na temat dokładnej lokalizacji budynku, dzielnicowy dzięki swojemu dobremu rozeznaniu i znajomości terenu, gdzie na co dzień również pełni służbę, trafnie wytypował miejsce. Wiedział, że musi działać szybko, ponieważ w tym przypadku liczy się każda sekunda. Ze zgłoszenia wynikało, że kobieta jest bardzo zdesperowana. Kiedy mundurowi dojechali na miejsce zauważyli ja stojącą na skraju dachu budynku. Dzielnicowy zaczął z nią rozmowę, udał się w kierunku schodów i zaczął powoli nimi wchodzić, cały czas kontynuując rozmowę. Kiedy był już na dachu cały czas rozmawiał z kobietą, próbując nakłonić ją do zmiany swojej decyzji. Kiedy dzielnicowy był już na tyle jej blisko, aby móc ją dotknąć, chwycił ją mocno za rękę i przyciągnął do siebie. Mieszkanka powiatu żagańskiego opowiedziała dzielnicowemu, że zdecydowała się na ten desperacki krok, bo nie chce już dłużej żyć. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe, pod którego opieką kobietę przewieziono do szpitala.
(KWP w Gorzowie Wielkopolskim / js)