58-letni kurier zatrzymany za oszustwo na "wnuczka"
Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach zatrzymali kuriera, który odbierał pieniądze od starszych osób oszukanych metodą „na wnuczka”. 58-latek usłyszał już zarzuty i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach w miniony czwartek (1.08) zatrzymali kuriera, który odbierał pieniądze od starszych osób oszukanych metodą na członka rodziny. 58-latek wpadł w ręce mundurowych w Suwałkach. Zatrzymanie było wynikiem szeroko zakrojonych i intensywnych działań kryminalnych, zajmujących się oszustwami „na wnuczka". Szybko okazało się, że mężczyzna trzykrotnie odbierał pieniądze od starszych kobiet. W ubiegłym miesiącu dwie mieszkanki miasta straciły w sumie 80 tysięcy złotych. Z ustaleń śledczych wynika, że pod koniec lipca do 95-letniej mieszkanki Suwałk zatelefonowała kobieta, podając się za jej córkę. Rozmówczyni twierdziła, że ma problemy zdrowotne i potrzebuje 25 tysięcy złotych, po które przyjedzie kurier. Podobna sytuacja miała miejsce kilka dni później. W tym jednak przypadku do 78-letniej mieszkanki Suwałk zatelefonował mężczyzna, podając się za jej wnuczka. Rozmówca twierdził, że miał wypadek i potrzebuje pieniędzy, aby uniknąć odpowiedzialności karnej. Również w tym przypadku pieniądze miał odebrać kurier. Kobieta powiedziała oszustom, że w domu ma 16 tysięcy złotych, a kolejne 39 tysięcy złotych jej mąż pobierze z banku. Kiedy przestępcom udało się oszukać swoje ofiary kurier odbierał od nich przesyłki z pieniędzmi i po potrąceniu umówionej kwoty "za fatygę" zawoził pod wskazany adres. Szczegółowe okoliczności tych zdarzeń nadal wyjaśniają funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
58-latek usłyszał już zarzuty i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Pamiętajmy!
Opowieści i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują oszuści bywają bardzo różne, jednak ich wspólnym elementem jest wytypowanie na przyszłe ofiary starszych i najczęściej mieszkających samotnie osób, zdobycie ich zaufania i przychylności. Bardzo często zaczyna się od zwykłego telefonu od rzekomego wnuczka, wnuczki, kuzyna, czy syna z prośbą o pilne pożyczenie pieniędzy. Po ich odbiór może zgłosić się inna, wcześniej ustalona osoba. Oszuści proszą także o przelewy finansowe na podane wcześniej konta. Czasem instruują, aby zostawić pieniądze w ustalonym, nietypowym miejscu.
Policjanci przypominają! Żeby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa, musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób, które pukają do naszych drzwi lub dzwoniąc podszywają się za bliskich. Bądźmy także podejrzliwi, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji. Nie dajmy się również nabrać na zachrypnięty, zmieniony głos rzekomego wnuczka oraz nie przekazujmy pieniędzy obcym. Jednak najważniejsze jest, by w takim przypadku zawsze najpierw skontaktować się z osobą, do której gotówka ma trafić, a o każdej próbie wyłudzenia natychmiast informować Policję.
W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! NIGDY też nie proszą o przekazywanie pieniędzy nieznanym osobom.
(KWP w Białymstoku / kp)