Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Gang okradający apteki już nie istnieje

Data publikacji 05.05.2006

Bielańscy kryminalni wczesnym rankiem zatrzymali 33 letniego Mariusza C., który był ostatnim na wolności członkiem gangu okradającego apteki. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów w swoim mieszkaniu na Mokotowie. Dobrze zorganizowana praca funkcjonariuszy z Bielan i Mokotowa zaowocowała całkowitym rozbiciem gangu.

Policjanci pracowali nad tą sprawą od grudnia. Wtedy właśnie dotarły do nich informacje o grupie, która zajmowała się kradzieżami w aptekach. Pomimo niewielkiej ilości dowodów i śladów w tej sprawie policjanci ustalili grupę podejrzanych. 14 grudnia zatrzymano 19 letniego Krzysztofa K. W jego mieszkaniu policjanci odnaleźli kosmetyki pochodzące z kradzieży. W trakcie przesłuchania 19 latek przyznał się także do okradania piwnic, sklepów i pomieszczeń biurowych znajdujących się na budowach. Drugi członek gangu, 28 letni Łukasz W. wpadł na gorącym uczynku, w chwili gdy okradał piwnicę. Mężczyzna zajmował się przechowywaniem i sprzedawaniem rzeczy pochodzących z kradzieży.

Trzeci z członków został zatrzymany dziś nad ranem. Bladym świtem policjanci z Bielan i Mokotowa spotkali się na odprawie. Ustalili dokładny plan działania. Chwilę po tym byli już pod jednym z bloków przy ulicy Królowej Marysieńki. Funkcjonariusze byli pewni, że właśnie tam ukrywa się 33 letni Mariusz C. Zapukali do drzwi mieszkania, w którym miał przebywać 33 latek. Nikt jednak nie otworzył. Policjanci nie dali tak łatwo za wygraną. O pomoc poprosili strażaków, którzy przyjechali pod wskazany adres ze specjalistycznym wyciągnikiem. Dzięki temu policjanci przedostali się na balkon, przez który weszli do lokalu. 33 latek nie miał żadnych szans na ucieczkę. Został zatrzymany. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli raki, łamaki, śrubokręty i wiele innych przedmiotów, które mogły służyć do włamań.

Mariusz C. był poszukiwany od 1,5 roku listem gończym przez mokotowskich policjantów. Ma na swoim koncie liczne włamania do aptek i mieszkań głównie na terenie warszawskich Bielan. O jego dalszym losie zadecyduje Sąd.
Powrót na górę strony