Podejrzany o zabójstwo zaginionej kobiety zatrzymany w Kołobrzegu
Policjanci z Wydziału Kryminalnego śląskiej komendy wytropili i zatrzymali 54-letniego mężczyznę podejrzanego o zabójstwo mieszkanki Siemianowic Śląskich. Zatrzymany był poszukiwany listem gończym i przebywał w Holandii. Do Kołobrzegu przyjechał na umówione spotkanie. Kryminalni zatrzymali mężczyznę w pensjonacie, w którym wynajął pokój. Wczoraj został on doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Jeszcze dziś sąd zdecyduje o jego tymczasowym aresztowaniu. Podejrzanemu grozi dożywotni pobyt w więzieniu.
W styczniu br. zgłoszono zaginięcie 38-letniej mieszkanki Siemianowic Śląskich. Sprawą zajęli się miejscowi stróże prawa. Jedna z policyjnych hipotez zakładała, że związek z zaginięciem kobiety mógł mieć jej były partner, który nie chciał pogodzić się z jej odejściem. 54-letni mężczyzna dzień po jej zaginięciu opuścił kraj i wyjechał do Holandii. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Siemianowicach Śląskich. Poczynione w sprawie policyjne ustalenia wskazywały, że kobieta mogła zostać zabita przez swojego byłego partnera, w związku z czym Prokuratura postanowiła wydać list gończy za mężczyzną.
W czerwcu sprawę poszukiwań mężczyzny przejęli kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, wchodzący w skład Sekcji do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu, współpracujący z policyjnymi "łowcami głów". W lipcu prokuratura powierzyła śląskim kryminalnym prowadzenie śledztwa. Śledczy ustalili, że poszukiwany 54-latek, od chwili wyjazdu z kraju, cały czas przebywał w Holandii. Mundurowi znali jego dokładną lokalizację i oczekiwali na wydanie na niego Europejskiego Nakazu Aresztowania. Policjanci ustalili również, że mężczyzna planuje przyjechać do Polski, aby spotkać się ze swoją nową partnerką. 54-latek przyjechał do Kołobrzegu, gdzie wynajął pokój w jednym z pensjonatów. Tam też zatrzymali go śląscy kryminalni, którzy następnie doprowadzili go do policyjnego aresztu w Katowicach. Niestety, wtedy również potwierdziło się najgorsze podejrzenie policjantów co do zaginionej kobiety. Jej ciało policjanci odnaleźli w nieużytkowanym zsypie węglowym kotłowni jednego z budynków mieszkalnych w Siemianowicach Śląskich. Zwłoki znajdowały się w stanie daleko posuniętego rozkładu. Zarządzono przeprowadzenie sekcji zwłok, która wyjaśni dokładną przyczynę śmierci kobiety.
Wczoraj 54-letni zatrzymany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Siemianowicach Śląskich, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Prokurator wniósł o areszt dla podejrzanego. Jeszcze dzisiaj Sąd Rejonowy w Siemianowicach Śląskich zdecyduje o tym, czy zostanie on tymczasowo aresztowany. Za zabójstwo mężczyźnie grozi dożywotnie pozbawienie wolności.
Ponadto kryminalni z katowickiej komendy wojewódzkiej powiązali śledztwo ze sprawą samobójczej śmierci mężczyzny, który był partnerem 38-letniej mieszkanki Siemianowic Śląskich w chwili jej zaginięcia.