Policyjny wernisaż
Po hasłem "Gościnne Piętra Malarstwa" rozpoczął się wczoraj wernisaż prac artystów z Policyjnej Grupy Artystycznej lubelskiego garnizonu. Ta wystawa to pewnego rodzaju spojrzenie na sztukę oczami kobiet - policjantek i pracownic cywilnych lubelskiego garnizonu Policji. Choć codzienna ich służba i praca często wymaga dyspozycyjności i wysiłku, to jak mówią same autorki, znajdują wolną chwilę, by chwycić w rękę pędzel i bez reszty oddać się swojej pasji.
Wczorajszy wernisaż rozpoczął się poezją autorstwa Piotra Branicy - funkcjonariusza komendy miejskiej Policji w Lublinie a zarazem przewodniczącego policyjnej Grupy Artystycznej.
W Galerii Po Schodach MDK 2 w Lublinie tym razem swoje prace zaprezentowały Panie – policjantki i pracownice cywilne lubelskiego garnizonu Policji. Choć codzienna ich służba i praca często wymaga dyspozycyjności i wysiłku, to jak mówią same autorki, znajdują wolną chwilę, by chwycić w rękę pędzel i bez reszty oddać się swojej pasji.
Dwie z autorek prac to policjantki. Jedna z nich Pani Aneta Paś z wykształcenia jest artystą plastykiem, z tytułem magistra z grafiki i rysunku uzyskanym na jednej z lubelskich uczelni. Jej zamiłowanie do sztuki częściowo pokrywa się z tym, co robi, na co dzień, bowiem w pracy zajmuje się wykonywaniem portretów pamięciowych. Jednak w swoich pracach maluje głównie pejzaże. Dla niej najważniejsze są zestawy barw. Jak sama mówi kolor równa się emocji, a obraz staje się zapisem uczuć w danej chwili. Druga z Pań to emerytowana policjantka Ewa Hawryło, która "połknęła bakcyla" do malarstwa dwa lata temu. Chociaż nie ma wykształcenia w tym kierunku, ciągle doskonali swój warsztat tworząc w technice olejnej pejzaże, martwą naturę oraz portrety. Kolejna autorka to Pani Ilona Filip-Bobrowska. Można pokusić się o stwierdzenie, że malarstwo "wyssała" z mlekiem matki, bowiem Pani Ilona pochodzi z artystycznej rodziny. Jest także absolwentką Instytutu Sztuk Pięknych ze specjalnością grafiki. Jej prace prezentują realizm. Najczęściej utrwala pejzaże oraz lubelską architekturę, która przypomina jej lata dzieciństwa. Czwarta z naszych artystek malarstwa to Pani Izabela Wójtowicz - absolwentka prawa. Mówi o sobie amatorka, jednak jej prace charakteryzują się wysokim profesjonalizmem. Po raz pierwszy sięgnęła po farby i sztalugi osiem lat temu. Spodobał się jej ten rodzaj sztuki i do dzisiaj maluje. Kwiaty, martwa natura i pejzaże to jej ulubione motywy.
Prace będzie można oglądać przez najbliższy miesiąc.