Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

O krok od tragedii

Data publikacji 08.05.2006

O tym, że warto poprosić policjantów o kontrolę autokaru i kierowcy przed wyjazdem na wycieczkę przekanał się organizator i rodzice dzieci, które miały pojechać na Słowację. Policjanci skontrolowali trzeźwość kierowcy. Okazało się, że 35 letni Mirosław S. miał prawie 1 promil alkoholu we krwi. Mężczyźnie natychmiast odebrano kluczyki od autokaru.

Policjanci ze stołecznej drogówki zatrzymali nietrzeźwego kierowcę autobusu, który miał zawieźć na Słowację grupę uczniów ze szkoły na Targówku. Mężczyzna miał prawie 1 promil alkoholu we krwi. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KSP kilkanaście minut po godzinie 11.00 przyjechali pod jedną ze szkół na Targówku. Ich zadaniem było sprawdzenie stanu technicznego pojazdu, który miał zawieźć dzieci na wycieczkę na Słowację. Każdy może zwrócić się o pomoc do Policji przy takich wyjazdach. O sprawdzenie autokaru poprosił organizator wycieczki.

Pierwszą rzeczą, jaką zrobili policjanci było badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. 35 letni Mirosław S. miał 0,45 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu – to prawie 1 promil alkoholu we krwi. Mężczyźnie natychmiast zostały odebrane kluczyki od autokaru. Prosto spod szkoły 35 latek został przewieziony do komisariatu Policji na Targówku.

Mirosław S. próbował się jeszcze tłumaczyć, że alkohol pił poprzedniego dnia. Żadne tłumaczenie nie usprawiedliwia tak skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania. Jak się okazało był to drugi już autokar zamówiony tego dnia przez organizatora wycieczki. Cztery godziny wcześniej policjanci nie dopuścili podstawionego wcześniej autobusu do jazdy ze względu na zły stan techniczny. Funkcjonariusze mieli także wątpliwości, co do wieku szofera pierwszego pojazdu – mężczyzna miał 73 lata.

Powrót na górę strony