Niezniszczalni policjanci z Bielska-Białej
Dla trzech bielskich mundurowych górskie szlaki Beskidów to nie tylko miejsce jesiennych spacerów do schroniska i spokojnego kontemplowania pięknych widoków. Marek Jurzak, Tomasz Staniek i Tomasz Czernek wzięli udział w morderczym górskim maratonie BUT, czyli Beskidy Ultra - Trail. Zmierzyli się z ogromnym dystansem, górami, pogodą, a przede wszystkim własnymi słabościami, które przezwyciężyli.
Na zdjęciu od lewej: Tomasz Czernek, Marek Jurzak i Tomasz Staniek.
Końcem września odbyła się kolejna edycja ultramaratonu górskiego Beskidy Ultra - Trail 2019. W zawodach na dystansie 73 km uczestniczyło 216 zawodników. Przewyższenia na tej trasie wynosiły 5000 metrów. Do mety dobiegło 131 z nich. Aspirant sztabowy Tomasz Czernek – śledczy z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej zajął bardzo wysokie, 10 miejsce.
Na trasie BUT 100, czyli aż 100 km, gdzie przewyższenia sięgały 6300 metrów, wystartowało 234 śmiałków, a do końca trasy dotarło 120. Aspirant sztabowy Marek Jurzak – Kierownik Rewiru Dzielnicowych z Komisariatu I Policji w Bielsku-Białej zajął miejsce 50, a aspirant sztabowy Tomasz Staniek – Detektyw z Komisariatu Policji w Jasienicy trasę ukończył na 69 pozycji. Dla Tomasza Czernka był to debiut na dystansie ultra (czyli powyżej 42,195 km). Debiut zwieńczony ogromnym sukcesem.
Zawodnik, aby zaliczyć start w zawodach jako udany, określony dystans musi pokonać w określonym przez regulamin czasie. Dla trasy 100-kilometrowej to 25 godzin, a 73-kilometrowej 20 godzin. Biegnie się, bez względu na to, jak trudne są warunki atmosferyczne, w dzień i w nocy.
Tomasz Staniek drugi raz podjął wyzwanie na dystansie ultra, rok wcześniej 60-kilometrową trasę ukończył na 99. pozycji, przy 234 startujących.
Marek Jurzak to już weteran ultramaratonów górskich. W tym roku był to jego 7. start w takich zawodach. Wcześniej, dwukrotnie ukończył biegi na dystansach 60, 90, 100 i 130 km. W minionym roku startował na trasie BUT Challenge, gdzie trasa liczyła aż 305 km. Niestety, z uwagi na kontuzję musiał wówczas przerwać bieg po 140 kilometrach. Najdłuższy dystans Marek Jurzak ukończył w ubiegłym roku w zawodach STUMILAK. Pokonał wtedy aż 178 kilometrów na trasie gdzie przewyższenia sięgały 9200 metrów. Jedne z najtrudniejszych pod względem warunków, w jakich brał udział, to zawody Zamieć. Jest to 24-godzinny bieg organizowany zimą, przy ekstremalnych warunkach atmosferycznych. Zawodnicy biegną na pętli 14-kilometrowej pomiędzy skocznią w Szczyrku a szczytem Skrzycznego. Marek Jurzak brał w nich udział czterokrotnie. W 2018 roku zajął 16. miejsce przy 220 startujących. Pokonał wówczas 8 pętli o łącznej długości 108 km przy 5928 metrów przewyższenia.
Policjanci pokonali nie tylko morderczy dystans, trudne górskie warunki i pogodę. Pokonali przede wszystkim własne słabości. Udowodnili, że jeśli ktoś kocha swoją pasję, może pogodzić ją nawet z najtrudniejszym zawodem. Stróżom prawa życzymy dalszym sukcesów, a przestępcom, którzy stanęliby na ich drodze, no cóż — radzimy nie próbować ucieczki. Nie mają żadnych szans!
(KWP w Katowicach / ms)