Bez wahania pomagają i chronią
Wyszkowscy policjanci po raz kolejny udowodnili, że niesienie pomoc innym, ratowanie życia i zdrowia stawiają zawsze na pierwszym miejscu. Półtoraroczny, nieprzytomny chłopiec na rękach przerażonego taty został przewieziony radiowozem do szpitala. Liczyła się każda sekunda, na szczęście pomoc przyszła na czas.
Kilka dni temu dyżurny wyszkowskiej policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że pilnie potrzebna jest pomoc małemu chłopcu, który stracił przytomność. Z relacji przerażonego taty wynikało, że jedzie z dzieckiem do szpitala, ale ze względu na duże natężenie ruchu ma trudności z dotarciem na miejsce. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie, a czas odgrywał tu olbrzymią rolę.
Asp. szt. Dariusz Paź, który tego dnia pełnił funkcję dyżurnego jednostki, przyjmujący zgłoszenie natychmiast powiadomił najbliższy patrol „drogówki” i pozostając w stałej łączności ze zgłaszającym przekazywał informację funkcjonariuszom o położeniu samochodu przewożącego chłopca.
Na załączonym nagraniu widać jak policjanci ruchu drogowego sierż. szt. Leszek Liśkiewicz i sierż. Mateusz Postek, podjeżdżają radiowozem na sygnałach do wskazanego pojazdu i mając świadomość, że liczy się każda sekunda przewożą ojca z synkiem do szpitala. Po wstępnych badaniach lekarskich ustalono, że utrata przytomności związana była z drgawkami wywołanymi wysoką gorączką.
Dzięki profesjonalizmowi, zdecydowanej i szybkiej reakcji wyszkowskich policjantów chłopiec bezpiecznie i na czas trafił pod opiekę lekarzy specjalistów.
Adasiowi, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
(KWP zs. w Radomiu / kp)
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 4.35 MB)