Policjanci przywrócili kobiecie czynności życiowe
Sprzeczki rodzinne to najczęstsze przyczyny zgłoszeń interwencji domowych. Nie takiego przebiegu interwencji spodziewali się jednak mundurowi z mysłowickiej komendy. Wezwani do kłótni małżeńskiej, musieli wykazać się umiejętnościami udzielania pierwszej pomocy kobiecie, która nagle straciła przytomność i przestała oddychać.
Dyżurni każdego dnia przyjmują zgłoszenia dotyczące interwencji domowych. Tym razem, policjanci zostali powiadomieni o kłótni małżeńskiej. Przed przybyciem patrolu mieszkanie opuścił małżonek i stróże prawa zastali wewnątrz tylko kobietę. W rozmowie z policjantami 62-letnia Mysłowiczanka była zdenerwowana i bardzo emocjonalnie opowiadała o sytuacji, do której doszło przed przyjazdem stróżów prawa. W pewnym momencie kobieta zasłabła i zaczęła osuwać się na podłogę. Zdążyła tylko powiedzieć policjantom, że czuje silny ból w klatce piersiowej i straciła przytomność. Mundurowi sprawdzili czynności życiowe — okazało się, że kobieta przestała oddychać. Jeden z policjantów za pośrednictwem oficera dyżurnego wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe, a drugi przystąpił do reanimacji. Dzięki błyskawicznym działaniom i doświadczeniu mundurowych kobieta odzyskała oddech jeszcze przed przyjazdem karetki. Zespól ratownictwa medycznego, po przebadaniu 62-latki, zdecydował o przewiezieniu jej do szpitala.
Do mieszkania wrócił także mąż kobiety, który był wdzięczny policjantom za uratowanie życia jego małżonce.
(KWP w Katowicach/js)